Główna » Co zrobić z psem na wakacje? Nasze sprawdzone sposoby

Co zrobić z psem na wakacje? Nasze sprawdzone sposoby

by Karo

Co zrobić z psem czy kotem, kiedy zbliżają się wakacje? Najlepiej zabrać zwierzaka ze sobą! Jeśli jednak nie możemy tego zrobić, pomyślmy o tym, jak zapewnić mu bezpieczeństwo i komfort. Możliwości jest mnóstwo. Wszystko zależy od naszych oczekiwań, wrażliwości i otaczających nas ludzi. 

Od kilku dni codziennie słyszymy te same informacje – pies został przywiązany do drzewa, w czyimś ogródku znaleziono ładnego, zadbanego kota. W czerwcu i w lipcu schroniska dla zwierząt zaczynają pękać w szwach. Wiadomo, zbliżają się wakacje, wczasy od pół roku wykupione, a my sobie nagle przypominamy, że przecież pies nie może lecieć samolotem, kotów nie przyjmują w hotelu, a rodzina jakoś dziwnie nie odbiera naszych telefonów. Najprostszym rozwiązaniem jest zatem pozbycie się zwierzaka. Nie ważne jak, nie ważne gdzie. Ważne, że skutecznie.

Pies na wakacjach w Lądku Zdrój
Makaron przechodzi musztrę z Manią
Pies na wakacjach leży na łące z Manią
Golden Retriver na wakacjach

Naprawdę nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak można porzucić swojego zwierzaka. Przecież psy i koty też czują, dokładnie tak jak my. Wyniki prowadzonych na całym świecie badań nie pozostawiają żadnych wątpliwości: zwierzęta przeżywają smutek, radość, tęsknotę, ból. Psy potrafią wyczuć nowotwór, liczyć do pięciu, rozumieją znaczenie ponad 150 słów – mają umysł na poziomie przeciętnego dwulatka (więcej: Czemu psy nie latają. Rozmowa z dr Dorotą Sumińską, lekarką weterynarii, publicystką i autorką książek o zwierzętach). Wiedzą nawet, że kobieta jest w ciąży, zanim ona sama się o tym dowie. Nasz golden retriever, Makaron, dokładnie wie, kiedy pakujemy się na weekend a kiedy na większą wyprawę. Odczytuje nasze emocje, jest empatyczny, potrafi przyjść i pocieszyć, jak nam smutno.

Na szlaku z psem w Bieszczadach
Na szlaku z psem w Bieszczadach
W Bieszczadach pies nie wszędzie ma wejście

Psy potrafią wyczuć dziecko… nawet w brzuchu!

Największym dla nas zaskoczeniem było jednak to, kiedy to Makaron pierwszy wyczuł tuż pod koniec ciąży z Jasiem, że z dzieckiem jest coś nie tak. To dzięki nietypowemu zachowaniu naszego psa pojechaliśmy do szpitala sprawdzić, czy wszystko z naszym synkiem w porządku. Okazało się, że Makaron miał „nosa” – kilka godzin później Jasio był już na świecie. Makaron wyczuł, że tętno Jasia jest inne, niż zwykle. Lekarze szybko podjęli decyzję o cesarskim cięciu. Niesamowite, prawda?

Pies z rodziną na plaży, Co zrobić z psem na wakacje? Our Little Adventures
Najdłuższe wakacje naszego psa – Holandia

Co zrobić z psem na wakacje?

Co zrobić z psem czy kotem, kiedy zbliżają się wakacje? Możliwości jest mnóstwo. Wszystko zależy od naszych oczekiwań, wrażliwości i otaczających nas ludzi. 

Pies jedzie z nami na wakacje – najlepszy sposób

Jeśli jedziemy na wakacje samochodem, autobusem lub pociągiem, sprawdźmy, czy nasz hotel, camping lub agroturystyka przyjmują zwierzaki. Na szczęście coraz więcej miejsc oferuje taką możliwość. Nawet jeśli nie ma takiej informacji na stronie internetowej, warto do takiego miejsca zadzwonić i zapytać. Często się okazuje, że właściciele po prostu nie umieszczają nigdzie takiego komunikatu z obawy przed najazdem czworonogów. My, ilekroć ruszamy na mniejsze lub większe wyprawy autem, zawsze sprawdzamy opcję z psem. Z naszym Makaronem byliśmy np. w Holandii (młyn, w którym mieszkaliśmy przyjmował zwierzaki), w kameralnym hotelu Łubinowe Wzgórze pod Nałęczowem, w Domu nad Wierzbami pod Warszawą, w Łanie Sztuk na Warmii, w hotelu Alhambra w Lądku Zdroju, zabieramy go zawsze na krótkie wycieczki.

Zapraszamy opiekuna do domu

Jeśli z jakiś powodów, jak na przykład lot samolotem, długa i męcząca podróż czy po prostu chęć zwykłego odpoczynku od obowiązków związanych z psem, decydujemy się jechać sami, najlepszym rozwiązaniem jest zaproszenie znanej zwierzakowi osoby do naszego domu, by zamieszkała w nim podczas naszej nieobecności. Dzięki temu zwierzak będzie czuł się bezpiecznie, bo będzie na swoim terenie: będzie miał swoje ulubione kąty i trasy spacerowe. Dzięki temu tęsknotę za właścicielem ograniczymy do minimum.

Zwierzak jedzie do przyjaciół

Często jest jednak tak, że dużo łatwiej jest zawieźć zwierzę do naszych przyjaciół czy rodziny. Ważne jest jednak, by zarówno miejsce, jak i osoba, do której jedziemy, były zwierzakowi znane i żeby nasz pies czy kot dobrze się tam czuł. Weźmy ulubioną zabawkę, posłanie, miskę i jedzenie, książeczkę zdrowia i numer do przychodni. Zwierzakowi nadal będzie smutno, że go zostawiamy, ale chociaż będzie wiedział, że zostawiamy go w dobrych, przyjacielskich rękach.

Pies golden retriever w ogrodzie, Co zrobić psem na wakacje?

Hotel dla psa – opcja ostateczna, jeśli nie mamy co zrobić z psem na wakacje

To jest opcja ostateczna, bo najbardziej stresująca dla zwierzaka. Wyobraźmy sobie taką sytuację: nasz umysł jest na poziomie dwuletniego dziecka. Ktoś nas zabiera z domu, który znamy i wiezie do miejsca kompletnie nieznanego. Po przyjeździe okazuje się, że nie dość, że jesteśmy tam pierwszy raz, jest mnóstwo obcych zapachów i dźwięków zestresowanych zwierząt, to jeszcze ktoś, kogo widzimy pierwszy raz w życiu mówi nam, że wszystko będzie dobrze. Nasz ukochany właściciel wychodzi i zostajemy sami. Nie wiadomo na jak długo, nie wiadomo dlaczego. Niefajne uczucie, prawda?

Jeśli nie mamy innego wyjścia i punkty 1, 2 i 3 z tej listy odpadają, oczywiście lepiej zwierzaka oddać na takie miniwakacje do hotelu dla zwierząt, niż porzucić w schronisku czy w lesie. Jednak przed podjęciem takiej decyzji warto się zastanowić, czy nie mamy wokół siebie przyjaciół, którzy chętnie zajmą się naszym psem czy kotem. Czasem wystarczy po prostu zapytać. Wielokrotnie się przekonaliśmy, że chętnych do opieki nad Makaronem nie brakuje. 

Pamiętajmy, zwierzę to nie rzecz ani zabawka. Niech decyzja o posiadaniu go nie będzie spontaniczna. Dobrze ją przemyślmy, zanim zdecydujemy się zaprzyjaźnić z kimś na kilkanaście lat.

Dzieci z psem nad jeziorem, golden retriever, Co zrobić z psem na wakacje

Inne wpisy

1 komentarz

ToTemat 20 grudnia, 2023 - 23:29

Hotel to dobry pomysł choć czasami ceny są dość wysokie. Bywa około 100 zł z dzień. Jadać na 2 tygodnie okazuje się to wydatkiem już 1400 zł. Sporo. Wtedy też można zapytać o odpłatne takie zostawienie u znajomych taniej. Schronisk nie polecam na takie rozwiązania choć niektóre prowadzą te usługi.

Odpowiedz

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.