Główna » Listy do Okruszka. Pokochaj siebie, Mamo.

Listy do Okruszka. Pokochaj siebie, Mamo.

by Karo

KOCHANA BASIEŃKO,

Lada moment będziesz z nami, więc pomyślałam, że zrobię Ci małą niespodziankę…

Mania z Jasiem często mnie pytają, czy zawsze już będę ich kochać. Otóż zdradzę Ci pewien sekret – pokochałam ich, zanim jeszcze pojawili się na świecie. Kiedy tylko poczułam pierwsze ruchy Mani pod moim serduszkiem, wiedziałam, że odtąd mój świat nigdy nie będzie wyglądał tak samo. Moje serce w przedziwny, magiczny sposób powiększyło się o jakąś kosmiczną nieskończoną przestrzeń, która stale rośnie i rośnie.

Podobnie było z Jasiem – pamiętam swoje obawy dotyczące tego, czy będę w stanie pokochać kolejne dziecko równie mocno. Dziś już wiem, że miłość się mnoży, kiedy sią ją dzieli i nie ma czego się bać. Dla wszystkich wystarczy miejsca.

Sesja ciążowa, fot. Magda Boruc

Dlatego, kiedy Ty zjawiłaś się w naszym życiu, nie bałam się, że moje serce nie pomieści kolejnego małego Okruszka. Obawiałam się czego innego – że nie będę miała dość siły, przestrzeni i czasu, by prawdziwie docenić to, że się do nas wybierasz. Dlatego pomyślałam, że zrobię Ci niespodziankę i spróbuję jakoś uchwycić ten wyjątkowy czas.

Chciałabym, żebyś oglądając te zdjęcia, wiedziała, że już wtedy bardzo Cię kochałam i nie wyobrażałam sobie życia bez Ciebie. Że chciałam Ci przekazać, jak niezwykle piękna się czułam, nosząc Cię pod swoim sercem. Że mimo bolącego coraz bardziej kręgosłupa i powiększającej się zadyszki, odczuwałam całą sobą, że jestem w miejscu, w którym zawsze chciałam być i o którym marzyłam.

SŁOWA MAJĄ WIELKĄ MOC

Basiu, często jest tak, że to my, Mamy, nieświadomie przekazujemy naszym córkom niezbyt fajny obraz kobiety. Narzekamy na swoje ciało, nie podoba nam się to, jak wyglądamy, komentujemy pod nosem swoje zbyt małe/zbyt duże piersi, biodra czy pupę. Nie wierzymy w siebie, zgadzamy się na bylejakość. Nieustannie próbując lawirować pomiędzy potrzebami innych, zapominamy o sobie. Zbyt często mówimy, że inni są od nas lepsi, mądrzejsi, ładniejsi, mają fajniejsze życie. Nie lubimy robić sobie zdjęć, czekając na magiczne 5/10/15 kg mniej (lub więcej), ładniejszy nos czy profil.

Co myślą sobie nasze dzieci, gdy tak narzekamy? Że ich ukochana i najwspanialsza na świecie Mama właśnie taka jest… A skoro ona taka jest, to znaczy, że chyba ja też taka jestem…

Słowa mają ogromną moc – kształtują nasze postrzeganie świata i wpływają na tworzenie obrazu samego siebie. Raz usłyszane w dzieciństwie od ważnych dla nas osób, zostają z nami na całe życie.

Sesja ciążowa, fot. Magda Boruc
Sesja ciążowa, fot. Magda Boruc
Sesja ciążowa, fot. Magda Boruc

POKOCHAJ SIEBIE, MAMO!

Dlatego też ja (przy małej pomocy Twojego Najwspanialszego na Świecie Taty) jakiś czas temu przestałam narzekać. Zaczęłam się cieszyć tym, co mam i że jestem, jaka jestem. Szkoda mi czasu na zamartwianie się rzeczami, na które nie mam wpływu. Zrozumiałam, że większość z nich dostrzegam tylko ja a inni… albo tego zwyczajnie nie zauważają, albo w ogóle ich to nie obchodzi.

No i najważniejsze, czy kobieta, która zrobiła coś tak niewiarygodnego, jak wydanie na świat drugiego CZŁOWIEKA, może być słaba, nieważna albo mało znacząca? Nie! Jest najwspanialsza, najdzielniejsza i najpiękniejsza na świecie! I właśnie choćby dzięki (albo AŻ) temu powinniśmy siebie docenić i przestać przejmować się tym, co kto o nas pomyśli.

Dlatego też, Basieńko, zrobię wszystko (a Tata z Jaśkiem na pewno mi w tym pomogą), byś zarówno Ty, jak i Marianka, nigdy nie pomyślały o sobie, że jesteście brzydkie albo nieważne. Wierzę, że będziecie pewne siebie, odważne i nie będziecie bały się robić tego, co czuje Wasze serce.

I choć nie przeżyję za Was Waszego życia, to nigdy nie przestanę Was wspierać, kibicować Wam i… dawać przykład całą sobą. Bo przecież właśnie to liczy się najbardziej, prawda? Nie to, co mówimy i jak byśmy chcieli, żeby było, ale to, w jaki sposób postępujemy na co dzień.

Rośnij duża, moja Mała Córeczko i chodź do nas szybko,

Twoja Mama.

Autorką tych przepięknych zdjęć jest Magda Boruc.

1 komentarz

Marta Zielonka 12 lutego, 2019 - 22:46

Pozdrawiam serdecznie .,gratuluje i życzę szczęśliwego rozwiązania. Zuzanka pozdrawia Marianke?

Odpowiedz

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.