Główna » Nosidło czy chusta? Jak noszenie dzieci zmieniło (nasz) świat

Nosidło czy chusta? Jak noszenie dzieci zmieniło (nasz) świat

by Karo

Nosidło czy chusta? To pytanie zadaje sobie chyba każdy rodzic, który chciałby nosić swoje dziecko. Kiedy używać chusty a kiedy nosidełka? Jakie są zalety i/lub wady jednego i drugiego? No i najważniejsze: dlaczego w ogóle warto nosić maluchy?

Jesteśmy noszeniakami!

Noszenie dzieci jest tak stare, jak ludzki gatunek. A nawet jeszcze starsze. Nasi przodkowie, małpy, też nosiły i nadal noszą swoje dzieci. Małpi niemowlak, zanim stanie się samodzielny, najpierw przez kilka miesięcy wędruje razem z mamą, przyczepiony do jej futra.

Podobnie z ludźmi. Kiedyś, kiedy byliśmy jeszcze ludami koczowniczymi, niemowlęta nosiliśmy na przewiązanych na plecach skórach. Potem skóry zamieniliśmy na skrawki materiału, chusty i różnego rodzaju nosiła. Dopiero w XX wieku pojawiły się wózki.

Noszenie dzieci na całym świecie

Poza tym, wystarczy wybrać się w górskie rejony Peru, do tajskich, koreańskich czy brazylijskich wiosek, by samemu przekonać się, że to właśnie noszenie (a nie wożenie w w wózku) jest podstawową formą opieki nad niemowlakiem. Podobnie jest w Kenii. Kenijki od zawsze noszą dzieci w leso, kolorowych chustach. To po prostu część ich dziedzictwa kulturowego, przekazywanego z pokolenia na pokolenie od setek lat. Tam pytanie: nosidło czy chusta nie istnieje. Po prostu chustuje się od zawsze.

My nosimy nasze dzieci odkąd się urodziły. Śmiejemy się, że podczas naszych podróży razem z naszymi utulonymi w chustach i nosidełkach – naszej ukochanej marki Tula – Marianką, Jaśkiem i Basią zdążyliśmy okrążyć Ziemię co najmniej kilka razy.

Noś, bo się odzwyczai!

Noszenie jest czymś naturalnym. Dlatego też, wbrew obiegowej opinii “Nie noś, bo się przyzwyczai”, powinniśmy mówić “Noś, bo się odzwyczai”.

Dzięki chustom i nosidełkom cały czas jesteśmy blisko: oboje z Mario budujemy więź, reagujemy na wysyłane przez maluchy sygnały. A nasze dzieci wiedzą, że zarówno z mamą, jak i z tatą można być równie blisko (ważne jest to zwłaszcza dla ojców!).

Poza tym, dzięki noszeniu dzieci jesteśmy ciągle aktywni. Z Manią i Jasiem na plecach chodziliśmy po tajskiej dżungli, wspinaliśmy się po górach na całym świecie, zwiedzaliśmy nieprzystosowane do wózków ruchliwe miasta.

Ze śpiącymi na nas maluszkami możemy zjeść w spokoju posiłek w restauracji, obejrzeć w kinie film czy zwiedzić wystawę w muzeum. W nasze podróże bardzo rzadko zabieramy wózek – służy on nam w zasadzie wyłącznie w Polsce, kiedy chcemy upakować do niego więcej rzeczy niż może zmieścić się nam do plecaka. Trzeba przyznać, że przy trójce dzieci to ogromna wygoda :).

Nosidło czy chusta – na co się zdecydować?

Stojąc przed decyzją o zakupie chusty i/lub nosidełka warto wziąć pod uwagę kilka aspektów:

  • ile miesięcy ma dziecko i jak długo zamierzam go nosić?
  • kiedy będę używać chusty/nosidła?
  • czy chusta/nosidełko ma odpowiednie certyfikaty
  • czy cena jest adekwatna do jakości
  • jakie są opinie o danym produkcie wśród innych rodziców

Noworodki nosimy w chuście

My nasze dzieciaki nosiliśmy w chustach (tkanych, elastycznych i kółkowych) dopóki nie zaczęły same siadać, czyli do ok. 5-6 miesiąca życia. Zresztą, zgodnie z tym, co zalecają fizjoterapeuci. Mimo że niektóre miękkie ergonomiczne nosidełka, takie jak Tula, są przystosowane do noszenia w nich dzieci od 3,2 kg, to z naszego doświadczenia wynika, że dużo łatwiej jest je zamotać bezpiecznie w chuście, niż próbować dopasować do takiego maluszka nosidełko.

Okazjonalne użycia czy codzienne noszenie

Jeśli będziemy używać chusty lub nosidła od czasu do czasu, to lepszym rozwiązaniem będzie wypożyczenie ich zamiast kupna. Na rynku jest mnóstwo miejsc, w których dostępne są różnego rodzaju chusty i nosidła. Jednym z nich jest warszawski Carrylove.pl – sklep i wypożyczalnia.

Jeśli decydujemy się na kupno własnego egzemplarza, to również i tutaj możemy przebierać w najróżniejszych modelach. My od 5 lat jesteśmy wierni jednemu producentowi: polskiej marce Tula. Nosidełka w wersji Standard i Toddler (powyżej 11 kg) zjeździły z nami pół świata. Teraz dla Basi mamy chustę tkaną, w kolejce czekają też nosidełka Explore i Half Buckle.

Nosidełka Tula, Our Little Adventures
Nosidełko czy chusta? Wybór należy do nas.

Cena produktu vs jakość produktu

Dodatkowo, kupując chustę lub nosidło, zwróćmy uwagę na cenę. W tym przypadku nie sprawdzi się zasada: im taniej, tym lepiej. Zarówno dobrej jakości nosidło i porządnie zrobiona chusta powinny kosztować kilkaset złotych. Mamy wtedy pewność, że zostały wykonane z najwyższej jakości materiałów (nie uczulą naszego maluszka, kolor nie zblednie po kilku praniach).

Certyfikaty i opinie innych rodziców

Jeśli decydujemy się na zakup i wydanie kilkuset złotych na chustę lub nosidło, sprawdźmy, czy produkty mają odpowiednie certyfikaty jakości. Poszukajmy też, co piszą o nosidłach ich użytkownicy. Zajrzyjmy do grup noszących rodziców na Facebooku, tj. Nosimy w Tula, Rodzicielstwo Bliskości czy Aktywni Rodzice i zadajmy pytanie (lub poszukajmy w lupce). Na pewno w ciągu kilku minut znajdziemy na nie odpowiedź.

Nosidełko czy chusta – porównanie

Zalety chusty

  • możliwość używania jej od pierwszego dnia narodzin
  • dopasowanie wiązania do naszych potrzeb: wielkości dziecka, etapów rozwoju, wygody rodzica
  • szeroki wybór tkanin, faktur, splotów, kolorów, rodzajów wiązania, itd. – każdy rodzic znajdzie coś dla siebie
  • wielofunkcyjność: chusta może służyć nam do transportu dzieci ale może być też dodatkowym okryciem dla malucha (albo rodzica), hamaczkiem, kocem piknikowym czy osłonką od słońca (wszystko przetestowane!)

Wady chusty

  • mimo że w Internecie jest mnóstwo filmików, na których prezentowane są różne wiązania, to ciężko jest samemu ocenić prawidłowe zawiązanie maluszka. Dlatego też my rekomendujemy przejście chociaż podstawowych warsztatów z wiązania chusty u doradcy lub doradczyni chustowej. Nieprawidłowo zamotana chusta może przyczynić się do rozwoju wad postawy u dziecka.
  • długi czas wiązania – nawet wprawni rodzice potrzebują chwili, by dobrze zamotać dziecko
  • ciągnące się po ziemi końce chusty podczas motania jej – najbardziej denerwująca mnie rzecz w chustowaniu. Chusta jest długa, więc jeśli chcemy zamotać dziecko poza domem, musimy się liczyć z tym, że końce chusty będą dotykać podłoża, na którym stoimi (zmora jesienią w lesie/parku/tam, gdzie są liście, piach, błoto).

Na co zwrócić uwagę przy kupnie chusty?

W sklepach dostępnych jest mnóstwo rodzajów chust: tkane, bawełniane, grubsze, cieńsze, kółkowe, elastyczne. Decyzja o zakupie jednej z nich należy do nas. Cieńsza chusta sprawdzi się latem. Kółkowa będzie przydatna przy krótkim noszeniu dzieci. Elastyczną kupujemy na początku – można w niej nosić maluszka do 10 kg. Natomiast chusta tkana wytrzyma nawet kilka/kilkanaście lat – kiedy nasze dzieci z niej wyrosną z łatwością ją sprzedamy/oddamy innym.

Chusty tkane są dostępne w kilku rozmiarach – dopasowujemy je do wzrostu osoby noszącej, nie dziecka (chusty kółkowe i elastyczne nie mają rozmiarów). Ważne jest też to, że podczas pierwszego prania chusty mogą nam się nieznacznie skurczyć.

Zalety nosidełka

  • łatwość zapięcia dziecka – zazwyczaj nosidełka ma 2 klamerki i kilka pasków do naciągnięcia (jak w plecaku)
  • szybkość zakładania – to chyba najważniejsza dla nas cecha nosidełek, zwłaszcza w podróży: w górach, w lesie, na lotnisku, w trzęsącym się autobusie, itd.
  • małe rozmiary po złożeniu, możliwość zapięcia nosidła na biodrach bez konieczności zdejmowania go (gdy dziecko jest poza nosidłem)
  • możliwość szybkiego uprania w pralce całego nosidła (szybko schnie!)

Wady nosidełka

  • konieczność odczekania kilku miesięcy po narodzinach
  • przy wysokich temperaturach pocenie się dziecka i rodzica w większości dostępnych na rynku nosidełek (nasza rada: przy wielkich upałach wkładamy pomiędzy siebie a dziecko pieluszkę)

Jakie nosidełko dla dziecka?

Podobnie jak w przypadku chust, rynek oferuje mnóstwo różnego rodzaju miękkich nosidełek. Najważniejszą rzeczą przy wyborze właściwego nosidła jest umiejętność rozróżnienia prawidłowo zaprojektowanego nosidła ergonomicznego od zwykłego wisiadła.

Nosidełko ergonomiczne jest miękkie i posiada szeroki pas pomiędzy nóżkami dziecka, umożliwiający noszenie go w pozycji żabki. Taka pozycja podtrzymuje cały kręgosłup maluszka w jego naturalnej krzywiźnie. Zwróćmy też uwagę, czy materiał nosidła rozłożony jest na całej powierzchni noszenia dziecka (od kolanka do kolanka), dzięki czemu głowa kości udowej jest ułożona prawidłowo względem panewki, co zapobiega dysplazji stawów biodrowych u niemowląt.

Nie kupujmy wisiadeł!

Wisiadła natomiast to najczęściej niedrogie usztywnione konstrukcje z bardzo wąskim pasem pomiędzy nogami maluszka. Tego typu pseudo-nosidełka nie zapewniają fizjologicznej pozycji dziecka, kręgosłup nie jest podtrzymywany a cały ciężar ciała opiera się na kroczu malucha. Dodatkowo, zwisające niepodparte nóżki wpływają niekorzystnie na ułożenie stawów biodrowych. Krótko mówiąc, wisiadła wyrządzają dziecku ogromną krzywdę – przyczyniają się do wad postawy.

Nosidło czy chusta dla malucha? Mamy nadzieję, że pomogliśmy przy wyborze. Jeśli macie jakiekolwiek pytania, piszcie śmiało, chętnie pomożemy! :). Będzie nam bardzo miło, jeśli podzielicie się Waszymi doświadczeniami – co Wam się sprawdza i dlaczego? Co lubią Wasze dzieci?

Chusta czy nosidło? – u nas sprawdza się to i to! :)

❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥

Dołącz do nas!

❥ Będzie nam super miło, jeśli polubisz nasz profil na Facebooku i zaobserwujesz nas na Instagramie.

❥ Zapraszamy też do naszej grupy na Facebooku Aktywni Rodzice – co fajnego można robić z dziećmi. Zarażamy w niej energią do rodzinnego podróżowania i aktywnego spędzania czasu z dzieciakami.

❥ Zainteresował Cię się nasz tekst? Będziemy wdzięczni, jak go udostępnisz. Niech dobre rzeczy idą w świat!

❥ A może marzysz o podróżach ale nie wiesz od czego zacząć? Wejdź na nasz księżyc – moonandback.pl.

9 komentarzy

Martyna 17 sierpnia, 2020 - 15:50

ja bardzo lubiłam nosić i tulić syna, początkowo na rękach, bo jakoś bałam się chusty :D teraz noszę w nosidle z luna dream i powiem, że znacznie lżej niż na rękach :)

Odpowiedz
Karo 17 sierpnia, 2020 - 16:24

Niesamowite ułatwienie, prawda? ?

Odpowiedz
SandraD 30 lipca, 2020 - 10:57

super wpis! ja do chusty nie mogłam się przekonać, dopiero pewnie jakoś na7/8 miesiąc kupiliśmy nosidło luna dream, jakaż to była ulga dla moich rąk! teraz mamy 14 mcy i nosidełko nadal jest hitem!

Odpowiedz
Ania M. 29 maja, 2019 - 21:10

Dzień dobry,
Czy mozemy nosić 7 miesięczne dziecko,które jeszcze samodzielnie nie siedzi, w Tuli standard ?
P.s. cudowne zdjęcie

Odpowiedz
Mario 7 czerwca, 2019 - 12:07

Tula obecnie wypuściła kilka nowych modeli nosideł, które łączą ze sobą standardową tulę i chustę. Osobiście poczekalibyśmy z tym noszeniem w normalnej Tuli, jeśli jeszcze nie siedzi samo.

Odpowiedz
AgaJot 6 maja, 2019 - 18:39

Do jakiego wieku nosiliście Manię w nosidle?

Odpowiedz
Mario 6 maja, 2019 - 19:21

3,5 roku miała,myślę że jak dibiła do 18kg stało się to nie wygodne, szczególnie z przodu.

Odpowiedz
Ania 6 maja, 2019 - 08:21

Super rodzinne zdjęcie ? P.S. czy sukienka z opcją karmienia?

Odpowiedz
Karo 7 maja, 2019 - 22:24

Tak! Ma odpinane guziki :). To NALU – polska marka.

Odpowiedz

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.