Główna » Jak nauczyć dziecko czytać? I to w wieku 4 lat? Poznajcie nasz magiczny sposób!

Jak nauczyć dziecko czytać? I to w wieku 4 lat? Poznajcie nasz magiczny sposób!

by Karo

​Nasz Jasiek nauczył się czytać w wieku 4 lat. Teraz, mając lat 6, czyta sam książki mające po kilkadziesiąt stron. Jak to zrobiliśmy? Jak dokonało tego nasze dziecko? Jak nauczyć dziecko czytać?

W internecie znajdziecie mnostwo magicznych sposobow na to, jak nauczyc dziecko czytać. Metoda literkowa, sylabowa, metoda karteczkowa, metoda Domana z zestawami słów… Jest tego naprawdę sporo. Ba! Są nawet metody czytania globalnego przeznaczonego dla niemowląt. My jednak znaleźliśmy jeszcze inny sposób, który w przypadku Janka (Mani zresztą też) sprawdził się idealnie. Chcecie wiedzieć pewnie, co to było, prawda?

❤❤❤

A wszystko dzięki pandemii

Nie ma dnia, żebym nie dostawała od Was pytań na Instagramie (jeśli jeszcze nas tam nie obserwujecie, to zachęcam!), jak to się stało, że Jasio tak czyta. I to tak ładnie czyta. No i że w ogóle chce czytać. Chciałabym napisać, że istnieje magiczny sposób, by każdy cztero- czy pieciolatek potrafił w skupieniu spędzić kilkanaście minut, próbując zapamiętać litery, składać je w sylaby a potem szybko płynnie zacząć czytać.

No cóż… taki magiczny sposób nie istnieje. A w zasadzie… istnieje. Tylko wymaga od rodziców dużej cierpliwości, wiary w dziecko i uważnego podążania za jego potrzebami. Ten magiczny sposób mogłabym w zasadzie podsumować jednym zdaniem:

Trawa nie rośnie szybciej, gdy się za nią ciągnie.

Zdanie to powiedział w jedym ze swoich wykładów niemiecki neurobiolog, prof. Gerald Hüther. I muszę przyznać, że żadne zdanie tak dobrze nie podsumowuje naszego podjeścia nie tylko do edukacji, ale w ogóle do wychowania dzieci. Każde dziecko, tak jak każde źdźbło trawy rośnie w swoim tempie. Możemy oczywiście trochę mu w tym wzrośnie pomagać, stwarzając optymalne warunki do rozwoju, ale… to do dziecka należy sam proces. Inaczej, jak będziemy je przesadnie stymulować, ciągnąć za łodyżki, z dużym prawdopodobieństwem możemy je uszkodzić.

Jasia nikt nie uczył czytać. Kiedy 2 lata temu wszystkich nas pandemia zamknęła w domach na kilka miesięcy, Mania miała niecałe 6 lat. Jasio kilka dni wcześniej skończył 4. Nasza cóka przechodziła wtedy etap poznawania wszystkich liter. Pisała więc sobie te literki na kartkach. Prosiła, żebyśmy zapisywali je w słowach. Ona miała za zadanie te słowa rozszyfrować. Jasio siedział obok i po prostu się bawił. Trwało to jakiś czas. Mania zapisywala literki, sylabizowala, starała się przeczytać całe słowa, a potem proste zdania.

Pewnego dnia, kiedy Mania miała trudność, by przeczytać jakieś skomplikowane zdanie, sylabizowała, utykajac na jakimś trudnym dwuznaku. Jasio, który siedział obok i milcząco przyglądał się całemu procesowi, powiedział w końcu lekko podniesionym głosem: – Mania, przecież tu jest napisane to i to. Spojrzeliśmy na niego z Mario ze zdziwieniem. Na nasze pytanie, kiedy Janek nauczył się tak dobrze czytać, powiedział jakby nigdy nic: – Od Mani. Mania mnie nauczyła.

❤❤❤

Jak nauczyć dziecko czytać? Poczekać na okienko!

Jak się okazało, Janek najwidoczniej był w swoim okienku rozwojowym, jak ładnie taki moment nazywają psychologowie. Po prostu jego umysł był gotowy na to, by nauczyć się czytać. Zgodnie z tą teorią, dzieciom, w trakcie ich rozwoju, otwierają się tzw. okienka, okresy wrażliwe, jak pisała Maria Montessori, w trakcie których bardzo szybko łapią różne rzeczy. Co ważne, każde dziecko rozwija się w swoim własnym, indywidualnym tempie, więc nie zawsze u dzieci w tym samym wieku dokładnie te same okienka będą otwarte.

I tak, okienko na naukę czytania otworzyło się u Jasia trochę wcześniej, niż u Mani. Poza tym, sądzę, że dodatkowym – równie ważnym – elementem ułatwiającym niemal niezauważalne nabywanie wiedzy związanej z literami i głoskami, był charakter naszego syna i… jego zainteresowania.

Janek, jeśli coś go rzeczywiście, ale wiecie, tak naprawdę zainteresuje, kiedy pojawi się ta słynna emocja, dzięki której mózg zaczyna uczyć się nowych rzeczy (mówił o tym w naszej Dobranocce Andre Stern – posłuchajcie koniecznie!), potrafi oddać się temu bez reszty. Tak długo będzie składał LEGO, aż uda mu się ułożyć wymarzonego dinozaura czy helikopter. Tak długo będzie siedział wieczorem z książką, aż dowie się, jak się skończyła historia, która go wciągnęła. Co więcej, Jasiek nie zniechęca się przy pierwszej czy drugiej nieudanej próbie. Będzie kombinował tak długo, aż wykombinuje rozwiązanie.

Z kolei Mania ma dużo mniej cierpliwości, szybko daje za wygraną. Z większą intensywnością reaguje na nieudane próby. No chyba, że jest to nauka jazdy konnej, której mogłaby poświęcić wszystkie dni tygodnia. Nie jeść, nie pić, nie oddychać. Ale tu znowu wracamy do pasji i związanych z nią emocji. Jeśli coś naprawdę nasze dziecko zainteresuje, to najzwyczajniej będzie miało wewnętrzną motywację, by to zgłębiać.

❤❤❤

Jak nauczyć dziecko czytać? Stworzyć sprzyjającą atmosferę

Co jeszcze pomogło w tym, że nasze dzieci w ogóle zainteresowały się nauką czytania? Myślę, że przede wszystkim to, że czytaliśmy im odkąd się urodziły. W naszym domu jest mnóstwo książek, zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci (znacie nasz cykl TU CZYTAMY?). Często chodzimy do księgarń, rozmawiamy o książkach, sami je też czytamy :). Gramy w planszówki, mamy sporo fajnych książek obrazkowych, w których dziecko samo może wpisywać pojedyncze słowa (polecamy np. Zgadnij, co to?), przyporządkowywać słowa do obrazków (Bilblioteczka Montessori), albo odszukiwać wybrane elementy (zestaw książek-map), dużo też słuchamy audiobooków. Nasze dzieci po prostu od zawsze były otoczone książkami, dobrą literaturą. Ja się śmieję, że po prostu nie miały wyjścia i w końcu same chciały poznawać to wszystko, co je otacza.

❤❤❤

Kiedy dziecko powino umieć czytać?

Zgodnie z podstawą programową, nauka czytania zaczyna się w zerówce i jest kontynuowana w klasach 1-3. Oznacza to, że każde dziecko, które kończy 9/10 lat, powinno tę umiejętność nabyć. Raczej do ogarnięcia, prawda? Poza tym, czy znacie jakąś osobę dorosłą, która czytać nie umie? No właśnie… Także nie ma co się spieszyć. Jeśli dziecko rzeczywiście będzie gotowe na naukę czytania, na pewno nam o tym powie.

Poza tym, dla mnie dużo ważniejsze od tego, czy dziecko zacznie czytać w wieku 4, 6 czy 8 lat, jest to, cz w ogóle polubi książki. Bo zniechęcone – przez nadmierne namawianie – do czytania dziecko, raczej nie będzie zakochanym w książkach człowiekiem, prawda? A o to tu tak naprawdę chodzi.

❤❤❤

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.