Kajakiem na Koh Talabeng to świetny pomysł na jednodniową wycieczkę z Koh Lanty. Zarówno dla rodzin z dziećmi, jak i grupy przyjaciół. Wszystko się tam zgadza: jaskinie, sekretne rajskie plaże, wyjątkowe lasy namorzynowe, cisza i spokój.
Jak to wszystko ogarnąć? Ile to kosztuje? Kiedy najlepiej wypłynąć?
Czytajcie dalej, a powiem Wam jak to wszystko zorganizować.
★★★
O tym przeczytasz
Koh Talabeng – skalista wysepka po wchodniej stronie Koh Lanty
Koh Talabeng to mała wapienna wyspa podobna do Ko Phi Phi Le, położona po wchodniej stronie Lanty Noi. To tak naprawdę niewielka 8-metrowa porośnięta drzewami góra, składająca się się z małych plaż i grot, które odsłaniają się w trakcie odpływu. Zazwyczaj spotkać tam można duże drapieżne ptaki, jaskółki i – co bardzo częste w Azji Południowo-Wchodniej – mnóstwo małp.
★★★
Jak zorganizować wycieczkę na Koh Talabeng?
Wycieczki na Koh Talabeng startują z przystani po wchodniej strony Lanty Yai, z wioski Thung Yee Peng. Tej samej, z której wypływaliśmy na wycieczkę po lasach namorzynowych, którą też Wam bardzo polecamy. Wycieczkę można zarezerować w kasie przystani albo skorzystać z któregoś małego tajskiego biura podróży, których jest na Wsypie naprawdę sporo. Są różne opcje do wyboru: krótsze, dłuższe, z lunchem lub bez.
My postanowiliśmy spędzić na wycieczce prawie cały dzień, więc wykupiliśmy wycieczkę dłuższą razem z transportem spod domu, lunchem na wyspie i chilloutem w błękitnej wodzie. Zaczęliśmy o 8:30 a skończyliśmy ok. 16:00.
★★★
Jak wyglądała nasza wycieczka?
Na Koh Talabeng płynie się longtailem, na pokładzie którego znajdują się kajaki. Po ok. 30 minutach dopływamy do wyłaniających się z wody ogromnych skał, obok których przesiadamy się na kajaki. Spływ kajakowy trwa ok. godziny do półtorej, więc kilkuletnie dzieci bez problemu powinny sobie poradzić z intensywnością wysiłku.
A pływa się wspaniale! Najpierw jest trochę wiosłowania wzdłuż wyłaniających się z wody gigantycznych głazów. Potem wpłynęliśmy pomiędzy skały, na których widzieliśmy przepiękną grę światłocieni mieniących się różnymi kolorami tęczy. Wyglądało to absolutnie zachwycająco!
I na koniec creme de la creme: jasknia!
Mieliśmy to szczęście, że akurat był przypływ i mogliśmy wpłynać kajakiem wprost do wnętrza jaskini. A tam czekały na nas prawdziwe cuda: masywne stalaktyty zwisające niemal do lustra wody, nacieki, różnorodne formacje skalne. I kompletna cisza. Byliśmy naprawdę oszołomieni.
Po kilkunastu minutach kręcenia się przy jaskini, przepłynęliśmy na ukrytą we wnętrzu Koh Talabeng malutką plażę. Kajaki zostały zapakowane na łódkę, podano nam świeże owoce i po chwili obserwacji całych małpich rodzin ruszyliśmy dalej.
Ostatnim przystankiem była Bubu Iceland – malutka rajska wysepka z kilkoma bungalowami i restauracją, gdzie zjedliśmy lunch i przez ok. 2 godziny albo bawiliśmy się z naszymi dziećmi w wodzie albo leżeliśmy na plaży.
Powrót przez lasy namorzynowe do portu w Thung Yee Peng trwał ok. godziny.
★★★
Ile kosztuje wycieczka na Koh Talabeng?
Za wycieczkę dla 3 osób dorosłych (pozdrowienia dla Fran!) i 3 dzieci zapłaciliśmy 4 000 bathów. Cena zawierała: transfer z domu, longtail, 3 kajaki, świeże owoce i wodę na łódce, lunch na wyspie (ryż z kurczakiem, warzywa w sosie sojowym, dodatkowe porcje ryżu, surówka z ogórków).
Było przepięknie!
★
★
2 komentarze
Można wiedzieć z jakiegoś biura podróży korzystaliście przy organizacji tej wycieczki ? Albo może macie jakieś swoje ulubione i godne polecenia na Koh Lancie ? :)
Hej, generalnie to jest tak, że są bodajże 3 firmy z łodziami i cała reszta zbiera ludzi do tych firm. My Koh Talabeng robiliśmy w prywatnej wycieczce i taką też polecam sobie zorganizować. Poza tym po prostu zapytaj na ulicy, ceny są wystandaryzowane.