2,5K ********************************************************
Dołącz do nas!
Kochany Okruszku (już tak duży jak melon!),
Wiesz, że ostatnio Cię trochę podglądaliśmy? Razem z Marianką liczyliśmy wszystkie Twoje paluszki, obserwowaliśmy przepływy krwi przez serce, brzuszek i różne tętnice, mierzyliśmy nos, fałdkę na karku i wszystkie te ważne rzeczy, które w połowie Twojej drogi do nas trzeba sprawdzić. Oczywiście emocjom nie było końca – tak bardzo trzymaliśmy kciuki, żeby wszystko było ok.
Na wizytę do lekarza poszliśmy razem. Zarówno ja, jak i Twój Tata, nie wyobrażamy sobie, żeby w tak ważnych momentach Twojego życia nie było nas tam RAZEM.
Nie możemy się nadziwić, jak jakiś inny tata mówi, że on woli nie kąpać, nie karmić, nie przewijać, nie podawać lekarstw, nie usypiać, nie uspokajać, nie przytulać w chwilach największych smutków świata, generalnie: nie zajmować się takimi maluszkami jak Ty, bo Mama zrobi to lepiej. Jak nie wstaje w nocy, bo przecież musi się wyspać – ma tak ważną pracę, że najważniejsze dla niego osoby na świecie schodzą na dalszy plan. Albo jak nigdy nie bierze zwolnienia czy urlopu tacierzyńskiego, bo co powie jego szef albo koledzy z pracy. Smutni są tacy tatusiowe. Nie wiedzą, ile ważnych rzeczy im umyka. Ilu rzeczy nie zobaczą, nie doświadczą. Jak bardzo słabo będą znać swoje dziecko i jak bardzo trudno będzie im to potem odbudować.
Wiesz, że Twój Tata też jest bardzo ważnym panem dyrektorem? Do pracy chodzi na ósmą, zakłada krawat i ma spotkania z innymi bardzo ważnymi tatusiami. Często też wieczorem rozmawia przez telefon albo siedzi do późna przed komputerem. Jednak wiedz, że gdy tylko kiedyś zachorujesz albo trzeba będzie przyjść na Twój występ w przedszkolu podczas jakiegoś ważnego zebrania, Twój Tata zawsze wybierze Ciebie. Tak jak wybiera Manię. Tak jak zostaje w domu z Jasiem. Na początku ci inni tatusiowie trochę się temu dziwili, nawet uśmiechali pod swoim bardzo ważnym wąsem. Teraz po prostu już nic nie mówią. Powiem Ci w sekrecie więcej – powolutku zaczęli robić to samo…
Okruszku, jesteś naszym najważniejszym najmłodszym dzieckiem (tak jak Mania jest najważniejszą starszą siostrą, a Jaś najważniejszym starszym bratem). Dla nas obojga. Nie tylko dla mnie, czy dla Taty. Dlatego też tak bardzo lubimy robić wszystko razem albo na zmianę. Oboje chcemy zbudować z Tobą trwałą i ciepłą więź, która będzie dla Ciebie źródłem siły na całe życie. Oboje będziemy Cię nosić, przytulać, śpiewać kołysanki, opowiadać bajki, opatrywać stłuczone kolana, pocieszać jak będzie smutno i źle. Będziemy patrzeć jak stawiasz pierwsze kroki, jak śmigasz na rowerze, pomożemy rozwiązywać problemy, postaramy się nie denerwować i martwić na zapas, co jakiś czas sprawdzać Twoją pracę domową, cieszyć się razem z Tobą z Twoich sukcesów i być z Tobą w momentach niepowodzeń.
A kiedy jedno z nas będzie miało gorszy dzień (tak jak ja dzisiaj z Manią – pewnie nawet w brzuszku było słychać jej i moją złość; teraz już wiem, że zupełnie niepotrzebną), drugie będzie czekało w pogotowiu, by przejąć stery. Zobaczysz, że nie zawsze wszystko nam wyjdzie, nie zawsze staniemy na wysokości zadania. Ciągle się uczymy, co robić i jak reagować, by wszystkim żyło się lepiej. Wiemy jednak, że w tym momencie staramy się być najlepszymi rodzicami, jakimi możemy być. Ze wszystkimi naszymi wadami i zaletami.
Ooo, właśnie poczułam, jak się ruszasz! – to chyba znak, że pora wstać od komputera, zrobić obiad i obudzić Manię (mam nadzieję, że zarówno złość, jak i angina szybko jej przejdzie). Czeka nas jeszcze długi dzień :).
Twoja Mama.
********************************************************
Dołącz do nas!
⇒ Zapraszamy do naszej grupy na Facebooku Aktywni Rodzice – co fajnego można robić z dziećmi, w której zarażamy energią do rodzinnego podróżowania i aktywnego spędzania czasu z dzieciakami.
⇒ Będzie nam bardzo miło, jesli polubisz nasz profil Our Little Adventures na Facebooku i będziesz obserwować nas na Instagramie.
Bądźmy w kontakcie!