Jednodniowe wycieczki z Warszawy – ten cykl na naszym blogu zdecydowanie lubicie najbardziej! Mamy więc dla Was kolejne nasze małe odkrycie. Jest nią najdłuższa kładka w Kampinoskim Parku Narodowym w Zaborowie Leśnym. 40-50 minut z centrum Warszawy w kierunku Sochaczewa.
O tym przeczytasz
Najdłuższa kładka w Kampinosie – gdzie to jest?
W Kampinoskim Parku Narodowym byliśmy już kilka razy – w końcu to jeden z największych parków narodowych w Polsce, położony do tego bardzo blisko Warszawy, w której mieszkamy. Kładka nad Rozlewiskiem Kanału Zaborowskiego to jedna z kilku kładek zlokalizowanych na terenie Kampinosu, które uwielbiamy (druga, równie malownicza jest m.in. na Mogilnym Mostku obok Granicy).
Kładka w Zaborowie Leśnym, a tak naprawdę zlokalizowana na zielonym szlaku 40 minut leśnym spacerem ze wsi Buda, jest o tyle niezwykła, że jest to najdłuższa kładka w Kampinosie – ma 770 metrów.
Można do niej dojść na dwa sposoby: albo główną drogą w stronę polany, za którą zaczyna się kładka albo leśną ścieżką prowadzącą na koniec kładki. Dzięki temu możemy zrobić fajną pętęlkę.
Jak dojść do kładki nad Rozlewiskiem Kanału Zaborowskiego?
Auto zostawiamy na dobrze oznaczonym parkingu (jest tam tablica informacyjna Kampinoskiego Parku Narodowego) na końcu wsi Buda i kierujemy się w lewo w stronę lasu. Po kilku minutach, zaraz za sporym pastwiskiem, po lewej stonie zobaczycie odchodzącą od głównej piaszczystej drogi, dróżkę prowadzącą przez las. My skręciliśmy właśnie tam. Najpierw leśna droga jest dosyć szeroka, by po jakimś czasie przejść w klimatyczną ścieżkę. Dookoła rosną ogromne drzewa, mnóstwo jest krzewów, kwiatów, patyków i całego leśnego dobra (dodajcie +30 minut na eksplorowanie przez dzieci okolicy). Im bliżej kładki, tym robi się bardziej wilgotno, zielono i bujnie, niczym w tropikalnej dżungli.
Po około 30 minut dochodzimy do kładki. Spacer samą drewnianą kładką zajmie nam kilkanaście minut. Dookoła rozciągają się podmokłe tereny, więc musicie być przygotowani na to, że mogą być komary. Trzeba się zatem wypsikać jakimś repelentem (jeśli należycie do tych, których komary lubią jak np. Mario i Jasio) albo po prostu delektować się przepiękną naturą wokół, nie zważając na czyhające komarowe zagrożenie (ja szczęśliwie należę do grupy, którą komarzyska omijają szerokim łukiem).
Idealne miejsce na piknik! Polana w Kampinosie
Na końcu kładki czeka na Was dosyć spora polana z kilkoma wiatami i miejsem na ognisko. Piknik na niej będzie więc super pomysłem na zrobienie małej przerwy w połowie spaceru. Do parkingu wracamy piaszczystą (momentami żwirową) drogą przez las, robiąc taką leśną 6-kilometrową pętęlkę.
Całość zajmie Wam od 2 do 4 godzin, w zależności od tego, co tam będziecie robić.
Najdłuższa kładka w Kampinosie – nasze outdoorowe tipy
- weźcie ze sobą coś do jedzenia i picia – nie ma tam żadnej gastro
- przydadzą się repelenty na komary – tereny są podmokłe, wiec w zależności od pory roku, insektów może być całkiem sporo
- raczej nie polecamy z wózkiem (chyba że takim terenowym, outdoorowym)
- na drodze piaszczystej może być sporo rowerzystów, którzy jeżdżą całkiem szybko – szlak zielony to też fajna opcja na MTB
- buty raczej zakryte albo z sandały trekkingowe z dobrym bieżnikiem (w lesie może być błoto a na drodze piach i żwir)
- kładka w Kampinosie jest – jak sama nazwa wskazuje – na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego – z psem tam zatem nie wejdziecie (jeśli chcecie listę miejsc dla psiarzy, to zapraszam tutaj: Plaże, parki narodowe, do których można wejść z psem)
- więcej podobnych polecajek: 10 pomysłów na jednodniowe wycieczki z Warszawy blisko natury