Jak nie przestać biegać, mając małe dziecko? Odpowiedź jest jedna: przyczepka do biegania! Na co zwrócić uwagę, wybierając optymalną przyczepkę? Czy biega się z nią łatwiej czy trudniej? Jakie parametry są najważniejsze? Zakładamy buty do biegania, pakujemy dwoje dzieci do środka i testujemy Thule Chariot Sport 2.
Przyczepki rowerowej zaczęliśmy używać, kiedy w naszej rodzinie pojawiło się drugie dziecko. Nasza pierwsza córka, Marianka, miała już wtedy dwa lata – woziliśmy ją na rowerze w foteliku rowerowym. Wiedzieliśmy więc, że wyprawy rowerowe z małym dzieckiem są możliwe. Jednak kiedy urodził się Jasiek, szukaliśmy możliwości przewożenia niemowlaka. Tak odkryliśmy świat przyczepek rowerowych.
Od tego czasu nie rozstajemy się z przyczepkami, towarzyszą nam przy każdym wyjeździe rowerowym. Jak podliczyliśmy, przez 5 lat mieliśmy okazję testować sześć różnych przyczepek rowerowych – od budżetowych po prawdziwe mercedesy. Jednak odkąd zaczęliśmy regulanie biegać, szukaliśmy przyczepki, którą w prosty sposób będzie można przekształcić w wózek do biegania. Tak trafiliśmy na Thule Chariot Sport 2 – najwyższy model szwedzkiej marki, który poza przypięciem do roweru oferuje możliwość biegania, a także (czego jeszcze nie testowaliśmy) podłączenia płóz zamiast kół.
❥❥❥
O tym przeczytasz
Przyczepka dla aktywnych rodziców
Czasy pandemii i stopniowego wyłączania możliwości uprawiania sportów, a także przede wszystkim poczucie, że zamknięcie daje nam porządnie w kość, sprawiły, że musieliśmy znaleźć sposób na przewietrzenie głowy i porządnego zmęczenia się. Zaczęliśmy biegać. Codziennie lub co drugi dzień, po 5-10 km. Co jakiś czas zabieraliśmy ze sobą dzieci, które towarzyszyły nam na rowerach. Ale nie ukrywajmy – nie było to idealne rozwiązanie. Poza tym, mając trójkę dzieci, w tym najmłodsze nie poruszające się samodzielnie na rowerze, jedno z nas musiało zostawać w domu. Przyczepka do biegania rozwiązała nasze problemy logistyczne. Teraz Baśkę pakujemy do przyczepki a starszaki śmigają z nami na swoim rowerach. My nie rezygnujemy z aktywności, którą kochamy, jednocześnie spędzając czas z dzieckiem na zewnątrz.
❥❥❥
Thule Chariot Sport 2 przyczepka do zadań specjalnych
Nasza przygoda z Thule zaczęła się już jakiś czas temu. Mieliśmy okazję testować Thule Chariot Cross 2 i już wtedy zauważyliśmy drastyczną różnicę jakościową w stosunki do innych przyczepek, któych używaliśmy wcześniej. Thule Sport to model wyżej niż Cross. Szwedzi postawili na jeszcze większe bezpieczeństwo i jeszcze większy komfort dzieci w przyczepce.
Przede wszystkim dostajemy hamulce tarczowe i dodatkowy hamulec w rączce. Jest to niesamowicie przydatna rzecz, kiedy biegniemy przez wzniesienia. Przyczepka nie ma szans nam odjechać, nawet jak przez przypadek zapomnimy zaciągnąc hamulca na postoju – zawsze jesteśmy w stanie zareagować.
Dodatkowo, Sport jest wyposażony w odpinane boczne okna, co zdecydowanie poprawia obieg powietrza w przyczepce. Chyba tego nam najbardziej brakowało w Crossie. Ogromną robotę robią też dodatkowe wloty wentylacyjne na przodzie przyczepki. Dzięki nim w deszczową pogodę, gdy już naciągniemy na przyczepkę pokrowiec przeciwdeszczowy, który jest w zestawie, cała przyczepka nadal ma odpowiednie odprowadzanie wilgoci ze środka. Komfort dzieci jest też poprawiony w stosunku do Crossa dodatkowymi wkładkami pod plecy dzieci.
W czasie biegania przydaje się też opcja odpięcia tylnego kosza, chociaż nie jest to aż tak konieczne, ponieważ regulowana rączką pozwala na takie ustawienie, żeby o nic nogami biegacza nie zahaczać.
❥❥❥
Thule Jogger – czyli biegamy z przyczepką
Jogger to dodatkowa opcja dla przyczepek Thule. Zestaw, na ten moment kosztuje, ponad 600 zł. Dużo, mało? To zależy od tego, jak bardzo lubicie biegać i chcecie żeby wasze dzieci wam w tym towarzyszyły. Nas bieganie wciągnęło i robimy to na tyle często, że już teraz możemy powiedzieć, że stało się częścią naszego codziennego życia. Na tyle codziennego, że na wyjazdy zagraniczne zabieramy swoje rzeczy biegowe.
Rozkładane siedzisko to cecha, za którą uwielbiamy Thule Ogromny, jak na przyczepki bagażnik
❥❥❥
Jak się biega z Thule Sport 2 i Joggerem?
Pierwsze wrażenie jest dość dziwne. Przede wszystkim trzeba się przestawić, że przynajmniej jedną ręką nie wykonuje się ruchu podczas biegu. Ale to, jak wszystko, przychodzi z czasem. Zaskoczeniem z kolei jest to, że się praktycznie nie czuje, że ma się dodatkowe obciążenie przy bieganiu. Zrobiliśmy nawet test, że popychaliśmy przyczepkę przed sobą tak, że odjeżdżała od nas na 2 – 3 metry. Na dobrą sprawę można to robić jednym palcem. Oczywiście, kiedy biegacie z dziećmi to trzeba pamiętać, że opaska na nadgarstek zamocowana na rączce przyczepki nie jest wymysłem Thule, tylko ma ona za zadanie zapewnić waszym dzieciom bezpieczeństwo.
Przyzwyczaić się też trzeba do tego, że przednie koło nie jest kołem skrętnym. Dlatego też przy ostrych zakrętach musieliśmy lekko unosić przyczepkę. Dla osób biegających na czas to może być kłopot, bo traci się na to ułamki sekund. Chociaż, mówiąc szczerze, my nie zanotowaliśmy jakiegoś odchylenia od normy naszych czasów biegowych z przyczepką i bez.
❥❥❥
Thule Sport 2 dla aktywnych rodziców
Nie ma co ukrywać, że Thule Sport to najwyższej klasy przyczepka rowerowa, ale też jedna z droższych na rynku. Dlatego też pamiętajcie, że jeśli chcecie po prostu wozić dzieci, równie bezpiecznie jak w Sporcie i prawie tak samo komfortowo, to możecie wybrać wersję Lite. Jeśli jednak nie wyobrażacie sobie życia bez intensywnej aktywności fizycznej i macie dzieci, to Thule Sport jest po prostu top of the top.
❥❥❥