Każdy z nas ma w swoim życiu coś, co kocha najbardziej. Coś, do czego tęskni, o czym marzy, i co chce się powtórzyć, gdy chociaż raz się spróbowało. Dla nas czymś takim są rodzinne podróże – czas, w którym razem doświadczamy różnorodności świata. Razem budzimy się i zasypiamy, razem oglądamy wschody i zachody słońca, mokniemy w środku dżungli i gapimy się w rozgwieżdżone niebo na pustyni. Obserwujemy, jak nasze dzieci chłoną świat wszystkimi zmysłami i jak zbierają piękne i różnorodne doświadczenia do swoich małych plecaków. A my codziennie uczymy się naszych dzieci na nowo.
O tym przeczytasz
Rodzinne podróże – chęć odkrywania nowego i nieznanego drzemie w każdym z nas
Przez ostatnich 6 lat naszych wspólnych rodzinnych podróży odwiedziliśmy 16 krajów na 5 kontynentach. Każda podróż była inna, każda wyjątkowa. Każda nauczyła nas czegoś nowego. Na własne oczy zobaczyliśmy fascynującą i zaskakującą różnorodność świata, coraz mocniej rozumiejąc, że właśnie w tym tkwi jego piękno.
Europa
Europę znamy najlepiej. To po niej podróżujemy najczęściej. Poznaliśmy smaki śródziemnomorskiego południa, na twarzy czuliśmy przeszywające podmuchy wiatru z dalekiej północy. Zakochaliśmy się w islandzkich krajobrazach, przepadliśmy podczas wędrówek z dziećmi w polskich górach. Leśne ścieżki przecinały nam sarny i zające, rozmowę zagłuszały cykady na chorwackich wyspach. Tropiliśmy żubry, płynęliśmy tratwą po ostatniej polskiej dzikiej rzece. Czuliśmy siłę oceanu na portugalskich klifach, chodziliśmy po wykutym w skale, jednym z najstarszych miast świata. Rodzinne podróże po Europie uzależniają, bo są bliskie i łatwo dostępne. I ciągle nam ich mało.
Azja
Nasza Azja to zarówno pachnąca trawą cytrynową Tajlandia i Kambodża, jak i starożytna jordańska Petra czy wielokulturowa Jerozolima – święto miasto trzech największych religii świata. To spacer z uratowanymi z niewoli słoniami w tajskich górach, jak i kąpiel w błękitno-szmaragdowym zasolonym morzu, w którym nie pływa żadna ryba. Różnorodność to drugie imię tego największego kontynentu świata.
Afryka
Najbardziej rozgwieżdżone niebo, jakie widzieliśmy. Największa piaskownica, w jakiej bawiły się nasze dzieci. Stada wielbłądów, połacie kaktusów i czerwono-pomarańczowej ziemi wyschniętej na wiór. Wschód słońca na Saharze, duszne dźwięki miast, których nazwy brzmią jak z „Baśni tysiąca i jednej nocy”: Fez, Marrakesz, Ajt Bin Haddu. Afryka zachwyca i przeraża zarazem. Jest dla nas jak dwa bieguny magnesu. Musimy ją sobie oswoić, zanim zdecydujemy się zanurzyć w nią głębiej.
Ameryka Południowa
Potęga natury. Chyba tylko to przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o naszej Ameryce Południowej. Majestatyczne góry, ogromne pola gejzerów, ośnieżone szczyty wulkanów, pustynie z niekończącą się przestrzenią, dżungle i lodowce. Zwierzęta, o spotkaniu których marzy każdy mały i duży podróżnik. Miejsca, gdzie ostatnia kropla deszczu spadła ponad 400 lat temu a wiatr ma smak soli. To jeden z naszych ulubionych kontynentów. Idealny na rodzinne podróże.
Ameryka Północna
Od niej wszystko się zaczęło. Razem z maleńką Marianką w brzuchu zachwycaliśmy się spłoszonymi stadami flamingów i uciekaliśmy przed inwazją malutkich krabów na dzikiej plaży. Objadaliśmy się najlepszą na świecie papają i piliśmy świeżo wyciskany sok z gujawy. Nurkowaliśmy w oceanie i razem z połową kubańskiego miasteczka tańczyliśmy bachatę na jednym z placów starego miasta.
Kolorowe miasto artystów – Trinidad
Australia
Za kilka miesięcy zobaczymy Australię. Przytulimy koalę, zanurkujemy nad rafą koralową. Poczujemy siłę czerwonego kontynentu. Przekonamy się jak wygląda koniec świata, który dla innych jest jego początkiem.
Zostanie nam jeszcze Antarktyda. Zimna, niedostępna i pełna tajemnic. Tajemnic, których pewnie nigdy nie odkryjemy.
Z naszych rodzinnych podróży wracamy zmęczeni, ale szczęśliwi. Ze wspólnymi wspomnieniami i rozbudzonymi marzeniami, które zostają na całe życie. A gdy minie trochę czasu od ostatniego wyjazdu, budzimy się w środku nocy, rozmyślając nad tym, dokąd następnym razem. Bo świat wciąga – kto raz złapie bakcyla, ten przepadnie. I to na zawsze.
Siedem kontynentów, siedem światów, jedna planeta. Nasz dom. Jesteśmy dumni, że możemy być jego częścią.
W najbliższą niedzielę, 3 listopada 2019, o godzinie 11:00 włączcie BBC Earth. Co Was czeka? Sami zobaczcie.
Autor zdjęcia otwierającego tekst: Piotr Mizerski dla BBC Earth Polska.
❤ ❤ ❤
Dołącz do nas!
❤ Będzie nam super miło, jeśli polubisz nasz profil na Facebooku. Z góry wielkie dzięki za zaobserwowanie nas także na Instagramie!
1 komentarz
Jak patrzy się na takie zdjęcia, to człowiek natychmiast chce się pakować i wyruszać w podróż :) Pozdrawiamy!