Nie zamykajmy dzieci w domu! Ruch na świeżym powietrzu przez cały rok jest kluczowy dla rozwoju dzieci. Nie zostaliśmy stworzeni do życia w pomieszczeniach. A niestety coraz więcej dzieci właśnie tak spędza swój czas – mówi lek. pediatra Ewa Miśko-Wąsowska w najnowszym odcinku mojego podcastu Dobranocka dla rodziców. Posłuchajcie, dlaczego codzienny kontakt z naturą jest tak ważny i co się dzieje z organizmem dziecka, kiedy pojawia się tzw. syndrom deficytu natury.
Wiecie, że współczesne dzieci w Europie i Stanach spędzają na dworze dużo mniej czasu, niż na przykład więźniowie podczas swoich codziennych spacerów?
A jak mówi moja dzisiejsza rozmówczyni, lek. pediatra Ewa Miśko-Wąsowska:
Dzieci najlepiej rozwijają się w ruchu na świeżym powietrzu. Dlatego nie zamykajmy dzieci w domu! Ruch na świeżym powietrzu przez cały rok jest kluczowy dla rozwoju dzieci, zwłaszcza dla ich odporności. Nie zostaliśmy stworzeni do życia w czterech ścianach.

Więcej informacji o tej wyjątkowej szkole: earlystage.pl
★
O tym przeczytasz
- 1 Idzie jesień, a dzieci na dworze coraz mniej
- 2 Co nam grozi, jeśli zamkniemy dzieci w domu?
- 3 Syndrom deficytu natury (Nature-Deficit Disorder) – co to takiego?
- 4 Nie jesteśmy gatunkiem stworzonym do tego, by żyć w czterech ścianach – Ewa Miśko-Wąsowska
- 5 Posłuchaj podcastu z dr Miśko-Wąsowską
- 6 Podcastu można też słuchać na innych platformach:
- 7 Syndrom deficytu natury – książki na ten temat
- 8 Zostań z nami na dłużej!
Idzie jesień, a dzieci na dworze coraz mniej
Wielokrotnie pisałam na blogu o tym, dlaczego regularny kontakt z naturą jest tak superważny dla całego naszego zdrowia. O tym, że dzieciaki spędzające codziennie aktywnie czas w przyrodzie mają dużo mniejsze ryzyko występowania różnych chorób cywilizacyjnych (cukrzyca, miażdżyca, depresja, krótkowzroczność) i są po prostu szczęśliwszymi ludźmi; o tym, że natura wpływa nie tylko na naszą sferę psychiczną i emocjonalną, ale także na prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu, m.in. budowanie odporności, obniżenie ciśnienia krwi czy obniżenie hormonów stresu.
Wszyscy wiemy, że w naturze powinniśmy przebywać cały rok. Ale jakoś tak się dzieje, że kiedy przychodzi jesień i temperatura spada poniżej magicznej granicy 10 stopni C., place zabaw się wyludniają a w lasach można spotkać tylko grzybiarzy. Zamiast wyjść w naturę, do lasu, na plac zabaw, do parku, dzieci siedzą przed ekranem, w pomieszczeniach ze sztucznym światłem. Nie wychodzą, bo mogą się przeziębić (!), bo to za dużo organizacji dla przedszkola, szkoły, dla nas, rodziców, bo smog, bo… każdy tutaj ma swoją wymówkę.
★
Co nam grozi, jeśli zamkniemy dzieci w domu?
Szybko zaczynają się trudności z koncentracją, nadpobudliwość, zanik sprawności fizycznej, niezauważenie zaczynają się rozwijać choroby cywilizacyjne (otyłość, cukrzyca, itp.), pojawia się krótkowzroczność. I co najgorsze, można nazwać to już prawdziwą epidemią. Epidemią deficytu kontaktu z naturą.
★
Syndrom deficytu natury (Nature-Deficit Disorder) – co to takiego?
Pierwszy raz takiego określenia – syndrom deficytu kontaktu z naturą – użył Richard Louv, dziennikarz i autor książek o związkach pomiędzy rodziną, przyrodą i społeczeństwem:
„W ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci radykalnie zmienił się sposób rozumienia i doświadczania przyrody przez dzieci. Nastąpiło całkowite odwrócenie sytuacji. Dzieciaki są dziś świadome globalnych zagrożeń dla środowiska naturalnego, ale ich fizyczny kontakt i bliska relacja z przyrodą powoli odchodzą w zapomnienie”
– pisze w swojej książce „Ostatnie dziecko lasu”.
Nie brzmi to najlepiej, co? Powiem więcej, brzmi po prostu strasznie.
Dlatego pomyślałam, że w najbliższych miesiącach będą zapraszać do mojego podcastu ekspertów i ekspertki z różnych dziedzin, którzy na codzień zajmują się kontaktem z naturą z różnych perspektyw. By jak najwięcej mówić o tym, dlaczego bycie w naturze jest dla nas tak ważne. I dlaczego jest – być może – najważniejsze dla naszych dzieci.
Dzisiaj pierwsza odsłona – rozmowa z lekarką pediatrii, Ewą Miśko-Wąsowską, mamą dwójki dzieci: 11-letniej Róży i prawie 8-letniego Ksawerego, której prawdziwą pasją jest rozwój dziecka i to, w jaki sposób dieta i otoczenie wpływa na nasze zdrowie.

★
Nie jesteśmy gatunkiem stworzonym do tego, by żyć w czterech ścianach – Ewa Miśko-Wąsowska
O czym rozmawiałyśmy z dr Ewą Miśko-Wąsowską w podcaście?
Przede wszystkim o korzyściach płynących z przebywania w naturze:
- O odporności dziecka – czym jest, jak ją budować i dlaczego codzienny, regularny ruch na świeżym powietrzu jest w budowaniu odporności tak kluczowy? O tym, co jeszcze jest ważne w budowaniu odporności? I dlaczego nie zawsze dziecko musi coś “przechorować”, żeby układ odpornościowy się rozwijał
- O groźnych konsekwencjach zamykania dzieci w domach, o tym, że w dużym stopniu funkcjonowanie organizmu człowieka zależy od światła słonecznego (regulowanie rytmu dobowego) i od kontaktu z mikrobiomem w otaczającym nas powietrzu – układ odpornościowy dzieci uczy się odróżniać to, co jest dobre od tego, co jest złe (ma to ogromne znaczenie zwłaszcza w pierwszych latach życia)
- O tym, dlaczego kontakt z ziemią, glebą wokół korzeni roślin, błotem jest tak ważny w rozwoju dziecka
- O badaniach naukowych, które mówią wyraźnie, że dzieci które często przebywają na dworze, mają mniejsze ryzyko chorób autoimmunologicznych, zaburzeń psychicznych i po prostu lepiej się rozwijają?
- O systemie edukacji, który nie sprzyja zachowaniu zdrowia dzieci, zwłaszcza jeśli chodzi o wzrok i o tym, jak natura może tu pomóc
- O ogromnej roli swobodnej, nieskrępowanej zabawy w naturze, która rozwija dzieci dużo lepiej, niż niejedne akademickie zajęcia
Drugą część Dobranocki poświęciłyśmy na rozwianie różnych naszych rodzicielskich obaw:
- Kiedy nie powinniśmy wychodzić z dzieckiem na dwór? Czy gorączka jest tutaj takim wskaźnikiem? Na co powinniśmy wtedy zwracać uwagę?
- Czy można wyjść na dwór, kiedy jest smog?
- Czy można przeziębić dziecko na spacerze? I co zrobić, żeby to się nie wydarzyło?
- Jak powinna wyglądać zbilansowana dieta dziecka i czy mogą znaleźć się w niej słodycze?
- Dlaczego tak ważny dla rozwoju dziecka jest sen?
- I dlaczego nie ma złej pogody na spacer, a są tylko nieodpowiednio dobrane ubrania.
Zapraszam Was bardzo serdecznie do odsłuchania tego odcinka Dobranocki dla rodziców.
★
Posłuchaj podcastu z dr Miśko-Wąsowską
★
Podcastu można też słuchać na innych platformach:
Koniecznie daj znać, jak posłuchasz tego podcastu – niech dobre rzeczy idą w świat!
★
Syndrom deficytu natury – książki na ten temat
Jeśli zainteresował Was temat, to podrzucam listę ciekawych książek na temat dobroczynnego wpływu natury na zdrowie dzieci. Znajdziecie tam dużo badań naukowych potwierdzających, że bezpośredni kontakt z przyrodą jest niezbędny dla zdrowia fizycznego i emocjonalnego dzieci i dorosłych, gotowe przepisy na bycie w naturze, dużo ciekawostek i pomysłów na wspólne spędzanie czasu w naturze.
- Ostatnie dziecko lasu, Richard Louv
- The Nature Connection: An Outdoor Workbook for Kids, Families, and Classrooms, Clare Walker Leslie
- Balanced and Barefoot: How Unrestricted Outdoor Play Makes for Strong, Confident, and Capable Children, Angel Morgan
★
Partnerem tego odcinka jest Early Stage – ogólnopolska szkoła języka angielskiego dla dzieci i młodzieży, której tak jak nam – zależy na wspieraniu rodziców w aktywnym życiu z dziećmi. Życiu z otwartą głową, krytycznym myśleniem, ciekawością świata i wrażliwością na drugiego człowieka. Więcej znajdziecie na stronie earlystage.pl.
★