Listy do Okruszka - jedno wielkie czekanie - Our Little Adventures

Listy do Okruszka – jedno wielkie czekanie

Jesteś w naszych sercach niemal od samego początku. Zawsze wiedzieliśmy, że RAZEM jest lepiej, że szczęście jest tym większe, jeśli się go mnoży a potem dzieli. Że miłość nie ma ograniczeń, a serce jest tak pojemne, jak przestrzeń, co nas otacza: nie ma początku i końca.
 
Dużo o Tobie rozmawiamy, przygotowujemy się na Twoje przyjście. Dzieciaki codziennie pytają, jak się miewasz, czy dużo urosłeś i co właśnie robisz. Mania ciągle o Tobie gada, kilka razy dziennie przytula się do Ciebie, całuje brzuszek, mówiąc, jak bardzo Cię kocha. Jasio, mimo że czasem zapomina, że jesteś w środku i z całą swoją dwuletnią energią odbija się od Ciebie, pierwsze co robi po przebudzeniu, to pyta, czy nadal tam jesteś i kiedy wreszcie będzie ta wiosna.
 
Ostatnio napędziłeś nam trochę strachu. Martwiliśmy się, czy wszystko z Tobą w porządku, bo lekarze nie mogli się zdecydować. Twój Tata przestudiował chyba cały Internet (i ten polski i angielski), szukając racjonalnego wytłumaczenia i badając za i przeciw różnych decyzji jakie mieliśmy podjąć. Na szczęście zdrowy rozsądek wygrał. Poszliśmy na jeszcze jedną konsultację i wygląda na to, że wszystko z Tobą dobrze, spokojnie sobie siedzisz i czekasz, aż rodzice przestaną panikować i zaufają.
 
Bo przecież zaufanie to podstawa, prawda? Miłości, przyjaźni i szczęśliwych rodzin. Bez zaufania nie da się zbudować domu, do którego chce się wracać z dalekich podróży. Bez zaufania nie ma siły na codziennie staranie się, dbanie o siebie nawzajem i  kolejną partię nocnych pobudek i nowych zmartwień.
 
I choć jesteś kolejną miłością naszego życia, to wiemy też, że jednocześnie jesteś też naszym kolejnym największym zmartwieniem. Kimś, o kogo będziemy drżeć, strzec jak oka w głowie, jednocześnie godząc się na to, że tak naprawdę nie należysz do nas. Jesteś odrębną, choć tak bardzo naszą, istotką. Nie musisz nas zadowalać, nie musisz spełniać naszych oczekiwań, nie musisz postępować, tak jak my byśmy sobie tego życzyli. Kochamy Cię, bo po prostu jesteś.
 
I już.

16 komentarzy

Ja 19 października, 2018 - 16:03
Gratuluję!
Anonim 16 października, 2018 - 00:31
Serdeczne gratulacje! Dużo zdrówka i wytrwałości dla całej piątki.
Paweł Długosz 15 października, 2018 - 21:49
Gratuluję i życzę aby kolejna pociecha także była tak dzielnym i wytrwałym podróżnikiem jak rodzeństwo i rodzice :)
Anonim 15 października, 2018 - 19:11
Karolina! Wielki wzrusz! Bądźcie dzielni (a jak akurat nie będziecie, to nic) i ufajcie
Anonim 15 października, 2018 - 19:07
Rozryczałam się. Pięknie napisane. Gratulacje!
Anonim 15 października, 2018 - 19:00
Gratulacje!
Anonim 15 października, 2018 - 18:57
Gratulacje !!!!!!!
Jagna 15 października, 2018 - 20:50
Gratulacje!wzruszyłam się bardzo. Tym bardziej że też przed nami oczekiwanie na wczesna wiosnę ☺ też trzecie dziecko pod sercem i ogromna radość w sercu.
Anonim 15 października, 2018 - 18:42
Gratuluję!!!
Anonim 15 października, 2018 - 18:38
Piękny tekst! Każde dziecko powinno uslyszec takie slowa od swoich rodzicow. Gratulacje!
Anonim 15 października, 2018 - 18:34
CUDOWNIE! GRATULACJE
Anonim 15 października, 2018 - 18:34
Wow wow wow!!! Gratulacje ogromne :)
Anonim 15 października, 2018 - 18:30
Pięknie
Anonim 15 października, 2018 - 18:29
Aż mi się łezka zakrecila! Okruszek może być dumny ze swoich rodziców :) i lepszych nie mógłby sobie nawet wymarzyc :)
Anonim 15 października, 2018 - 18:28
Wow, gratki!!!
Anonim 15 października, 2018 - 18:24
Gratulacje
Add Comment