Najlepsze lody w Warszawie - lato 2021 - Our Little Adventures

Najlepsze lody w Warszawie – lato 2021

Najlepsze lody w Warszawie to… W stolicy ostatnio otworzyło się tyle fantastycznych lodziarni z lodami rzemieślniczymi, że naprawdę ciężko się zdecydować. Zrobiliśmy dla Was nasz subiektywny ranking najsmaczniejszych lodów w Warszawie.

Musimy się Wam do czegoś przyznać. Kochamy lody! I to przez cały rok! Jedzenia lodów o każdej porze roku, dnia i nocy nauczyła nas Islandia, a dokładnie Reykiavik. Tylu lodziarni z przepysznymi lodami na jednego mieszkańca nie ma chyba żadne inne miasto na świecie. Lody są jedzone latem i zimą, przez staruszków i małe dzieci, nawet po wyjściu z basenów geotermalnych, kiedy temperatura za oknem jest bliska zeru. Ba! Często ludzie wychodzą z tych basenów w klapkach i z mokrą głową, byleby tylko zjeść swoją ulubioną porcję lodów o tak przedziwnych smakach jak pomidor czy lukrecja wyglądająca jak czarna lawa albo szary beton.

Najlepsze lody na Islandii – lodziarnia Valdis

❥❥❥

Najlepsze lody w Warszawie – nasz subiektywny ranking 2021

Dlatego też lody w Polsce jemy przez cały rok. Jednak musimy przyznać, że to właśnie wiosna i lato to apogeum naszego obżarstwa lodowego. W zasadzie każdy spacer po Warszawie, każda mniejsza lub większa wycieczka rowerowa prędzej czy później kończy się w lodziarni. Gdyby podliczyć, ile miesięcznie wydajemy na lody, myślę, że sami bylibyśmy zaskoczeni. Także… lepiej chyba nie wiedzieć.

Lodziarnia Passione / Wybrzeże Kościuszkowskie 45 / Powiśle

To zdecydowanie nasz numer jeden – najlepsze lody w Warszawie! Tu jesteśmy najczęściej, tu zostawiamy duuuuużą część naszej wypłaty. Jeśli dzieci słyszą hasło „jedziemy na lody”, to w siedmiu na dziesięć przypadków wiedzą, że jedziemy do lodziarni naprzeciwko Centrum Nauki Kopernik. Nie wiem, co oni dodają do tych lodów, ale ewidentnie uzależniają. Koniecznie spróbujcie czarnych lodów Black Hawaii o smaku kokosowym, pomarańczowych z rokitnika czy sorbetu gruszkowego. W zasadzie każdy jest pyszny.

DESEO Patisserie & Chocolaterie / Burakowska 5/7 + Fort Służew

Stoczyłam dużą walkę wewnętrzną ze sobą, czy DESEO powinno być na pierwszym czy na drugim miejscu. Ostatecznie zajęło drugie, bo poza fantastycznymi lodami jemy tam przede wszystkim obłędne ciacha. W rankingu ciastkarni na pewno zajęłoby pierwsze! :). No ale trzeba uczciwie przyznać, że DESEO kręci lody, jak mało kto. Polecamy szczególnie matchę, czarną czekoladę i truskawkę. W zasadzie ciężko wybrać, który jest najlepszy – wszystkie są meeeega! No i kawa. Zamówcie koniecznie espresso. Nie pożałujecie.

Limoni / Dąbrowskiego 1 (róg Puławskiej) / Mokotów

To nasze pierwsze lodowe odkrycie w Warszawie. W zasadzie od Limoni, jakieś 8 lat temu, zaczęła się nasza miłość do lodów rzemieślniczych. Tam po raz pierwszy Marianka zjadła swoją porcję lodów – do Limoni zabraliśmy ją na pierwsze urodziny (zdjęcie poniżej). Tam też nasz pies Makaron po raz pierwszy zjadł lody stworzone specjalnie dla psów. Limoni jako jedna z pierwszych lodziarni wprowadzała te dziwne, a dzisiaj już spotykane coraz częściej, smaki lodów: pietruszkowe, buraczane, limonkowe z rozmarynem czy lemon curd. Lodowy obłęd w czystej postaci.

Sucré / Mokotowska 12 przy Placu Zbawiciela

To chyba drugie nasze odkrycie, jeśli trzymać się lodowej chronologii. Tam po raz pierwszy jedliśmy legendarny słony karmel. Moim zdaniem to właśnie w Sucré ten słony karmel nadal jest najlepszy. O ogólnej zajebistości tego miejsca niech świadczy fakt, że zawsze, ale to zawsze popołudniu i wieczorem jest tam długa kolejka – ludzie stoją nawet kilkanaście minut, by zjeść swoje ulubione smaki. Dlatego trzeba przychodzić tam jeszcze przed obiadem (albo zamiast). A jeśli dodać do tego najlepsze na świecie makaroniki i różne inne słodkości, to już w ogóle można przepaść.

Nice Cream / Chmielna 9 + Koszykowa 59

To moje ostatnie odkrycie. Jak usłyszałam o naturalnych lodach mrożonych ciekłym azotem i to jeszcze na oczach klientów, to jakoś nie byłam do końca przekonana. Zupełnie niepotrzebnie. Lody są bardzo, bardzo dobre. Powiedziałabym nawet, że wyśmienite. Spróbujcie koniecznie kumkwatu (ale że co? :), chrupiącej pistacji albo dowolnego smaku z dodatkiem kulek boba (nie będę pisać więcej – po prostu spróbujcie!).

Lukullus / różne lokalizacje

Jeśli jeszcze nie znacie Lukullusa, to najwyższa pora to nadrobić. Zwłaszcza, że to jedna z najstarszych cukierni w Warszawie. Wszystko, absolutnie wszystko jest tu na najwyższym poziomie. Lody, ciacha, jagodzianki. My lubimy zajeżdżać do Lukullusa na Powiślu, która akurat jest po drodze z przedszkola do domu, jak jedziemy rowerami. Sami rozumiecie, że nie da się go ominąć. No i te wnętrza! Każda cukiernia to małe cacuszko. Idźcie koniecznie na Chmielną – wnętrza, w stylu transatlantyku z lat 50. XX w., zaprojektował Jan Strumiłło.

Wnętrze na Chmielnej robi wrażenie, co? fot. materiały prasowe

Good Lood / Mokotowska 45

Tę sieć lodziarni znamy z Krakowa. Po raz pierwszy próbowaliśmy lodów GoodLoodowych na krakowskim pl. Wolnica na Kazimierzu. I powiem Wam, że bardzo się cieszę, że tak fajnie się rozwijają! Bo lody kręcą naprawdę fantastycznie! Spróbujcie zwłaszcza ich sorbetów – jagoda kamczacka czy truskawka. Must eat to też oczywiście słynna śmietanka ze Skały (śmietanka i mleko pochodzą z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Skale). Jak tak się zaczną rozrastać, jak w Krakowie, sądzę, że nasza lista najlepszych lodów w Warszawie znacząco się zmieni.

Ulica Baśniowa / al. Wojska Polskiego 41

Byliśmy raz ale był to jeden raz bardzo udany! Ulica Baśniowa słynie z dobrych lodów nie tylko na całym Żoliborzu, ale też w całej Warszawie. I słusznie – lody mają bardzo dobre, smaki intensywne i różnorodne. My próbowaliśmy kawowych, jagody kamczackiej, miętowych z czekoladą (w moim osobistym rankingu bardzo, bardzo wysoko) i śmietanki. Idealny przystanek podczas spaceru pośród żoliborskich domków.

Tutka / Zwierzyniecka 6 / Dolny Mokotów

Nasze ostatnie odkrycie i to pod samym domem! Codziennie inne smaki, kręcone w zasadzie na naszych oczach. Przyznajemy się bez bicia, że odkąd otworzyła się Tutka nawet nasze dzieci są w stanie wytrzymać całą drogę z przedszkola bez marudzenia, że już teraz, natychmiast chcą lody. Wolą trochę poczekać, by zjeść je w Tutce właśnie. Bo lody są naprawdę pierwsza klasa! Polecamy szczególnie sorbety: malinowe, czereśniowe, rabarbarowe, choć czekolada z pomarańczą albo masło orzechowe też wcale nie są gorsze. Nie mówiąc już o kawie z lodami, czyli affogato. Lada dzień mają wprowadzić do oferty także desery. Jeśli dodać do tego pyszną, świeżo paloną kawę, wydaje się, że znaleźliśmy jedno z naszych ulubionych warszawskich miejsc.

PasteLOVE / Porajów 3E / Białołęka

Przyznaję się bez bicia, że kiedy pracowałam na Białołęce, zamiast na obiad chodziłam na lody :). Po prostu inaczej się nie dało! Lody PasteLOVE może nie są najlepszymi lodami w Warszawie (choć naprawdę niewiele im brakuje!), ale na pewno są najlepsze po prawej stronie Wisły! Spróbujcie koniecznie pigwy, sera lazura z orzechami, pomarańczy i oreo.

Malinova / Al. Niepodległości 130

Malinovą znam jeszcze z czasów studenckich. Uwielbiałam tam przychodzić! Choć mocno musiałam się pilnować, by nie nadwyrężyć w niej swojego studenckiego budżetu. I mimo że ostatnio trochę spadła w moim rankingu najlepszych lodów w Warszawie, to tak naprawdę nie mam im nic do zarzucenia. Nadal są przepyszne.

Na końcu tęczy / Al. Wyzwolenia 15 + Elektrownia Powiśle

W zasadzie nie wiem, czemu ta lodziarnia jest na końcu naszej listy. Może dlatego, że jedliśmy tam zaledwie kilka razy. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że sporo lodożerców umieszcza ją w rankingach na samej górze listy. Lody są pyszne, kolejka zawsze długa. No i ta nazwa… Aż chce się tam wejść i skosztować tego, co na końcu tej tęczy się ukrywa, prawda?

A Wy macie jakieś swoje ulubione lodziarnie? Bez jakich lodów nie potraficie żyć?

❥❥❥

❥❥❥

Related posts

Chodź na spacer! O cudownym wpływie aktywności fizycznej na zdrowie

Sensoryczny Labirynt Muzyczny – najpiękniejszy spektakl teatralny dla dzieci w Warszawie

Zróbmy coś razem! Uniwersalny prezent dla dziecka