Główna » 10 pomysłów na outdoorowe przekąski

10 pomysłów na outdoorowe przekąski

by Karo

Jeśli zastanawiacie się, co zabrać ze sobą na wycieczkę z plecakiem na dłuższy spacer do lasu, na trekking w góry, czy wycieczkę z dziećmi nad rzekę, to lepiej nie mogliście trafić. Przygotowałam dla Was 10 pomysłów na nasze ulubione outdoorowe przekąski.

Większość tych przekąsek świetnie sprawdza się podczas każdej wędrówki. Trzeba tylko pamiętać o tym, że outdoorowe przekąski trochę inne będą latem, kiedy temperatura na dworze jest wyższa (i np. czekolada może się po prostu roztopić). Zimą natomiast dobrym pomysłem, na przykład zamiast kanapki w lunchboksie, będzie rozgrzewająca zupa w termosie.

Długie wędrówki wymagają z kolei więcej białka i węglowodanów dla zachowania energii, a na krótsze spacery można wziąć więcej owoców i warzyw.

Nasze ulubione outdoorowe przekąski na wędrówki z plecakiem (z dziećmi lub bez)

1. Orzechy!

Orzechy, ale także różne nasiona, to bez wątpienia najlepsi przyjaciele wędrowców – dają dużo dobrej jakości energii i są po prostu zdrowe! Przede wszystkim dla naszego mózgu. Migdały, orzechy włoskie, orzeszki ziemne czy słonecznik łatwo się mieszczą w plecaku, np. w torebce strunowej lub lunchboxie. Polecam też różne mieszanki orzechowo-nasionkowo-owocowe. Dodatkowo, kiedy idziemy na wędrówkę w zimniejszych miesiącach, do orzechów zawsze dodaję trochę gorzkiej czekolady.

2. Energetyczne batoniki białkowe

Batoniki białkowe to fajna opcja, kiedy chcemy dokładnie kontrolować swój bilans energetyczny – każdy z nich ma dokładnie rozpisane wartości odżywcze. Na rynku znajdziecie mnóstwo różnych batoników z dobrym składem. Możecie wybierać od niskowęglowodanowych, przez te z naturalnymi składnikami, po te o wysokiej zawartości kalorii. Do kupienia w sklepach sportowych, spożywywczych, a także…. na stacjach benzynowych (superprzydatne, kiedy kupujemy na ostatnią chwilę przed wejściem na szlak!).

3. Suszone owoce, paski owocowe

Nasze ulubione suszone owoce to mango i jabłka. Co ciekawe, te ostatnie spokojnie można zrobić samemu! To właśnie ich smak pamiętam z dzieciństwa, kiedy babcia suszyła je u siebie na strychu, a potem dostawałam kilka takich suszonych jabłkowych naszyjników na swoje rajdy harcerskie ❥.

4. Liofilizaty

Posiłki liofizliowane, czyli pozbawione wody, ale nadal pełnowartościowe dania, to coś, co poznaliśmy dobrych kilka lat temu podczas wypraw na Islandię. Zajmują dużo mniej miejsca, są superszybkie w przygotowaniu i – co bardzo ważne przy dłuższych wędrówkach – bardzo lekkie. Do przygotowania wystarczy wrzątek (trzeba mieć więc ze sobą palnik i małą butlę turystyczną). Obecnie na rynku jest kilka firm produkującej liofilizaty bardzo dobrej jakości – jest więc w czym wybierać.

5. Suszone mięso, kabanosy

Mięso suszone cieszy się obecnie coraz większa popularnością – na pewno widzieliście je zapakowane w takie „ready-to-eat” porcje w większości dużych sklepów i stacji benzynowych. Fajnie, bo to rzeczywiście bardzo pożywna przekąska outdoorowa. Ale co mnie cieszy jeszcze bardziej, na rynku pojawia się też więcej propozyzji poza samą wołowiną (tej jest najwięcej) czy drobiem. Zaczynają się pojawiać także wysokobiałkowe wegańskie wersje z bardzo dobrym składem.

6. Krakersy + masło orzechowe / migdałowe

Kto uwielbia masło orzechowe? Jaaa! Masło orzechowe lub migdałowe to bardzo fajny sposób na dostarczenie na szaku białka, zdrowych tłuszczów i witamin, tj. niacyna, witamina E, magnez, fosfor, cynk, żelazo i wiele innych. Co więcej, łatwo je spakować w porcjach jednorazowych (do małych pojemniczków plastikowych albo do storebki strunowej), które potem można użyć z krakersami jako natychmiastową przekąskę w drodze.

7. Zdrowe kulki energetyczne bez pieczenia

To opcja na zimniejsze miesiące. Kule energetyczne bez pieczenia to świetna przekąska na wędrówki – dostarczają złożonych węglowodanów i zdrowych tłuszczów. Można przygotować je dzień wcześniej z kakao, pokruszonych orzechów, bakalii i masła orzechowego, na noc włożyć do lodówki, a w plecaki trzymać blisko chłodnej butelki z wodą, żeby się nie rozpuściły.

8. Przekąski przygotowywane w domu do lunchboxów

Kiedy idziemy z dziećmi na całodzienne wędrówki, urządzamy piknik w lesie czy na plaży, zawsze mamy ze sobą lunchboxy (kupujemy je najczęściej w TwójLunchBox.pl – sklep ten jest Partnerem Marca w naszej kampanii outdoorowej CHODŹ NA DWÓR!). Wkładamy do nich wszystko to, co dzieci lubią, nie wymaga użycia sztućców i co można zjeść „na raz”. Są to pokrojone owoce i warzywa, kawałki kurczaka nabite na patyczki (sataje), orzechy, nachosy, springrollsy.

Kiedy jest chłodniej, bierzemy ze sobą rozgrzewającą zupę do termosów. Robimy też ciepłą herbatę z miodem lub sokiem malinowym. Czasem bierzemy też kakao i lubione kubeczki (plus pianki marshmallow niespodzianki, które dodajemu ukradkiem na wierzch – wtedy dzieciaki mają dodatkową frajdę :).

9. Ser wędzony

Ser wędzony, zwłaszcza ten uformowany w kulki lub paski, to świetna przekąska pełna białka i wapnia. Jest lekki i przenośny, więc łatwo można zabrać go ze sobą na szlak, nie obciążając plecaka. Co ważne, taki ser to posiłek „ready-to-eat” – nie wymaga żadnego przygotowania, żeby go zjeść.

10. Żelki elektrolitowe

Coś, o czym chyba jeszcze nie jest zbyt głośno w Polsce, ale myślę, że warto wziąć je zobą, jeśli idzie się na kikudniową wyprawę z plecakiem. Żelki elektrolitowe to małe jednorazowe porcje, które dostarczają niezbędnych witamin, minerałów i elektrolitów, co z kolei pomaga utrzymać nawodnienie i energię podczas wędrówki. Fajna sprawa!

No i coś dla prawdziwych #coffeelovers – kawa!

Last, but not least! Co prawda nie jest to przekąska outdoorowa, ale coś, co uwielbiamy! Na każdą dłuższą wyprawę z plecakiem zawsze zabieramy naszą ulubioną kawkę + sprzęt do jej zrobienia: podróżny aeropress, składany czajnik + butlę z palnikiem. Nie zajmuje to zbyt wiele miejsca, a daje tyyyyyle radości na szlaku! Polecam bardzo ❥.

Zostań z nami na dłużej!

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.