Rabka-Zdrój to nie tylko słynne atrakcje takie jak Rabkoland czy Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce. To dużo, dużo więcej. Fantastyczne górskie szlaki dostępne dla rodzin z dziećmi, przepiękne trasy rowerowe, magiczne Muzeum im. Władysława Orkana czy super ciekawe Muzeum Zbójników i Górali i… Zobaczcie sami, dlaczego warto pojechać cała rodziną do Rabki.
Tak zwane “miejscowości turystyczne” mają to do siebie, że często wywołują skrajne emocje. Jeśli dodatkowo przyjedziemy tam w sezonie i nie wyjdziemy poza zatłoczone centrum, to zazwyczaj nie ma szans na miłość. Wystarczy jednak zrobić kilka kroków poza miasto, wyjść poza utarty schemat. Zazwyczaj okazuje się, że dopiero wtedy zaczynamy rozumieć fenomen danego miejsca.
Podobnie było u nas z Rabką. Jak dostaliśmy zaproszenie od Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce (co za fantastyczne miejsce!), by z okazji 85. urodzin Muzeum, w ramach Festiwalu Muzeum w Krajobrazie. Krajobraz w Muzeum, poprowadzić warsztaty o rodzinnym podróżowaniu, pomyśleliśmy sobie, czy rzeczywiście odnajdziemy się w letniej atmosferze uzdrowiskowego miasteczka. Okazało się, że ulegliśmy stereotypowi.
Podobnie jak w Nałęczowie, Lądku-Zdroju czy Świeradowie, w których byliśmy i które opisaliśmy na blogu, atmosfera jest trochę leniwa, klimat oldskulowy. W sezonie rzeczywiście jest sporo ludzi: przyjeżdżają tu kuracjusze do sanatoriów, mnóstwo jest dziaciaków na obozach i koloniach. Ale kiedy tylko wyjdzie się poza centrum, naprawdę można odetchnąć pełną piersią. I to dosłownie – w Rabce i wokół niej panuje przecież leczniczy mikroklimat. To właśnie z tego powodu Rabka jest tak bardzo chętnie odwiedzanym miejscem.
❥❥❥
Jakie atrakacje czekają na nas w Rabce i okolicach? Gdzie warto pójść, co zobaczyć, gdzie zjeść? Przygotowaliśmy dla Was nasze ulubione miejsca.
❥❥❥
O tym przeczytasz
- 1 Spacer po Parku Zdrojowym w Rabce
- 2 Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce
- 3 Muzeum Zbójników i Górali w Rabce
- 4 Zabytkowy budynek Dworca Kolejowego w Rabce
- 5 Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce
- 6 Wycieczka w góry obok Rabki
- 7 Wycieczka w góry trochę dalej – wspinaczka na najwyższy szczyt Gorców – Turbacz z dziećmi
- 8 Rowerem wokół Jeziora Czorsztyńskiego – Velo Czorsztyn
- 9 Rabka Zdrój – atrakcje dla całej rodziny, czyli Rabkoland!
- 10 Rabka Zdrój – atrakcje jedzeniowe! Czyli co zjeść w Rabce?
- 11 No i jeszcze jedne lody!
Spacer po Parku Zdrojowym w Rabce
Wyobraźcie sobie 42 pełnowymiarowe boiska do piłki nożnej jeden obok drugiego. A teraz posadźcie tam drzewa, krzewy, umieście kilka placów zabaw, parki linowe, skateparki, restauracje, kawiarnie (w tym najlepsze gofry, jakie jedliśmy!), muzea i jedną tężnię solankową. Dodajcie do tego świeże powietrze, motyle i koc piknikowy i…. możecie ruszać do Parku Zdrojowego na cały dzień.
To właśnie wielkość tego zielonego terenu zrobiła na nas największe wrażenie. Mania wybrała się na wspinaczkę do parku linowego, Jasio szalał na dmuchańcach, Basia biegała zielonymi alejkami a my piliśmy bardzo dobrą kawę z kawiarni rowerowej (pan miał swoją mieszankę, która specjalnie dla niego była wypalana w lokalnej palarni). Wdychaliśmy też mgiełkę solankową i zajadaliśmy się najlepszymi goframi w kształcie serduszek na świecie (obowiązkowo z marmoladą!), które sprzedawane są w tym samym miejscu od ponad 30 lat. Serio, nie jedliśmy lepszych!



❥❥❥
Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce
Wiecie, co jest najbardziej wyjątkowe w tym Muzeum? Oczywiście poza imponującymi zbiorami lokalnych twórców, ogromną kolekcji drewnianych świątków ludowych i fantastyczną kolecją ludowych zabawek? (Koniecznie zobaczcie poniżej świetny filmik o tych przepięknych zabawkach). Wyjątkowe jest to, że Muzeum im. Władysława Orkana mieści się w zabytkowym drewnianym kościółku z 1606 roku. Dzięki temu Muzeum ma specyficzny, taki trochę magiczny, bajkowy klimat. Wewnątrz unosi się zapach drewna, podłoga wydaje różnego rodzaju dźwięki, jak się po niej chodzi. A oglądanie fantastycznych zbiorów Muzeum zlokalizowanych we wszystkich pomieszczeniach kościoła jest jak prawdziwa podróż w czasie.
Patronem Muzeum jest Władysław Orkan – niezwykły młodopolski pisarz, poeta i lokalny społecznik, który urodził się niedaleko Rabki. On pierwszy zaczął promować ten region, stworzył przepiękne opisy Gorców (do tej pory cytowane w każdym przewodniku po tych górach), zachęcał do odwiedzania tych rejonów. Ludzie mieszkający w Rabce bardzo wiele mu zawdzięczają, dlatego też jak przejdziecie się po miasteczku, zobaczycie mnóstwo nawiązań do jego twórczości. Wszystko jest tu albo imienia Orkana albo jakoś z Orkanem powiązane.
Muzeum jest otwarte codziennie poza poniedziałkami i świętami typu Boże Narodzenie czy 3 maja. Koszt biletu: 10 zł normalny i 7 zł ulgowy.


❥❥❥
Muzeum Zbójników i Górali w Rabce
To drugie rabczańskie muzeum, które warto odwiedzić z dziećmi. Mania, Jasio i Basia (tak, nawet dwulatka się tu odnajdzie) po prostu przepadły tam na ponad godzinę, rozwiązując zagadki z muzealnej mapki. Dzięki temu Mania z Jasiem dowiedzieli się, w jakie kolory wyszywano parzenice, jak daleko skoczył najsłynniejszy zbójnik Podhala uciekając z lochów, czy w jaki sposób wyciska się oscypka.
Muzeum Zbójników i Górali składa się z kilku małych budyneczków, w których umieszczono różnego rodzaju przedmioty i historie związane z życiem Górali i najsłynniejszych zbójników. Jest tu zabytkowa Chata pod Trzema Madonnami, jest dzwonniczka, zameczek zbójnictwa karpackiego, szałas pasterski, koliba Śleboda, kapliczki i różnego rodzaju inne skarby. Są też stanowiska doświadczalne i elementy multimedialne. Można również umówić się na warsztaty, podczas których dzieci mogą zrobić lokalne pamiątki: pomalować ciupagę, zrobić witraż czy ufilcować jakieś ozdoby. Bardzo fajna sprawa!
W sezonie Muzeum otwarte jest codziennie w godzinach 10:00-17:00. Od września trzeba umawiać się na wizyty pod numerem telefonu: 795 222 925 lub mejlowo: kontakt@muzeum-zbojnikow.pl. Bilety: 14 zł normalny, 10 zł ulgowy.


❥❥❥
Zabytkowy budynek Dworca Kolejowego w Rabce
Będąc w Rabce, warto zajść do położonego w samym centrum miasteczka zabytkowego budynku dworca kolejowego z przełomu lat 20. i 30. XX wieku. Obecnie znajduje się tam biblioteka (mają naprawdę spory zbiór książek dla dzieci – sprawdzaliśmy!) i stacja PKP. Jest to jeden z niewielu tak dobrze zachowanych kompleksów dworców kolejowych w tej części Polski. Składa się on ze stacji, budynku mieszkalnego oraz budki dróżnika położonej po drugiej stronie torów. Jest tam też informacja miejska i bardzo fajne wystawy czasowe. No i jest niezwykle fotogeniczny :).

❥❥❥
Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce
Jeśli lubicie pociągi, lokomotywy i kolejki, a do tego kochacie muzea na wolnym powietrzu, to koniecznie musicie odwiedzić Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce, tuż pod Rabką. Muzeum nie jest przykładem najnowocześniejszego interaktywnego obiektu dla dzieci, ale ma w sobie to COŚ. Muzeum mieści się na terenie dawnej parowozowni w Chabówce. I jak mówią pracownicy, jest tu najwięcej najciekawszych i w ogóle najfajniejszych eksponatów związanych z historią kolejnictwa w Polsce. Można obejrzeć z bliska (wejść, usiąść, dotknąć – ważne dla dzieciaków!) wycofane z ruchu parowozy, lokomotywy elektryczne i spalinowe, pługi śnieżne, żurawie i różnego rodzaju inne cudeńka. Naprawdę bardzo fajna sprawa.
Koszty: bilet dla dorosłego: 15 zł, dla dzieci: 11 zł (dzieci do 2. roku życia wchodzą bezpłatnie). Skansen jest czynny codziennie: w dni robocze od 8:00 do 15:00, w weekendy od 8:00 do 18:00.

❥❥❥
Wycieczka w góry obok Rabki
Rabka-Zdrój to świetna miejscówka na początek górskich wędrówek z dziećmi. Wokół miasteczka jest mnóstwo łatwo dostępnych, przyjemnych tras, z którymi poradzą sobie nawet takie małe nóżki jak naszej dwuletniej Basi. My wybraliśmy się (w ramach wycieczki z Magdą Petryną / Wilczy Las, organizowanej przez Muzeum Orkana) na kilkugodzinny spacer na górę Bania (612 m n.p.m.) i na Polczakówkę, czyli Królewską Górę (588 m n.p.m.), na której znajduje się wieża widokowa.
Szlak prowadzi dosyć szerokimi ścieżkami przez lasy, łąki i polany. Cała trasa może zająć od 2-3 godzin do nawet 6-7. Wszystko zależy od tempa wędrówki, ilości przystanków, pikników i małych i wielkich zachwytów wszystkim, co na trasie można spotkać. A jest tego sporo: od pachnących ziół, grzybów i kwiatów, przez małe zwierzaki (widzieliśmy kąpiące się w kałuży kumaki i kuliste galasy jagodnicy dębianki na liściach dębu!), aż po przepiękne widoki na Gorce, Beskid Wyspowy i majaczące w oddali Tatry. Coś wspaniałego!
Uwaga! Tereny mogą być podmokłe, więc może być dużo błota. Dlatego też wodoodporne buty bardzo, bardzo mile widziane.


❥❥❥
Wycieczka w góry trochę dalej – wspinaczka na najwyższy szczyt Gorców – Turbacz z dziećmi
A jeśli lubicie trochę bardziej wymagające górskie spacery, to polecamy szlak z Nowego Targu na najwyższy szczyt Gorców, czyli Turbacz (1310 m n.p.m.). My zostawiliśmy samochód pod kościołem w Nowym Targu, na szczyt wchodząc zielonym szlakiem a schodząc żółtym. Cała trasa to ok. 16 km. Mania (7 lat) z Jasiem (5 lat) przeszli ją bez większego problemu – jest tylko kilka bardziej wymagających podejść. Reszta to raczej łagodne zbocza z lekkimi podejściami. Basia przespała większość podejścia w nosidle, na zejściu trochę szła sama, trochę była niesiona w Tuli, żeby po prostu było szybciej.
Tuż przed szczytem jest dosyć duże schronisko (110 miejsc noclegowych, w tym apartamenty, więc mały wypas), w którym można zjeść typowo schroniskowo-górskie rarytasy, jak naleśniki, pierogi, pożywne zupy czy placek po zbójnicku. Na zielonym szlaku prowadzącym na szczyt z Nowego Targu jest też kilka miejsc, gdzie można kupić coś do picia i do jedzenia (raczej gotowe fastfoodowe dania i słodycze). Na żółtym szlaku nie widzieliśmy ani jednego takiego miejsca.
Na co się przygotować? Na pewno na błoto, jak to w górach. Dużo błota, zwłaszcza jak generalnie pogoda deszczowa. Warto też wziąć wodę do picia i motywacyjne przekąski na dalszą drogę. U nas się to sprawdza idealnie.



❥❥❥
Rowerem wokół Jeziora Czorsztyńskiego – Velo Czorsztyn
Trasa rowerowa wokół Jeziora Czorsztyńskiego to sztos nad sztosy! Serio, dawno nie jechaliśmy tak dobrze przygotowaną ścieżką rowerową z tak przepięknymi, rożnorodnymi widokami i atrakcjami na trasie (przeprawianie się statkiem przez jezioro, Zamek w Nidzicy i Czorsztynie, itd.). Na pewno opiszemy ją w osobym tekście na blogu, bo jesteśmy nią totalnie zachwyceni. Tutaj napiszę tylko, że warto przemyśleć kierunek, w którym się jedzie wokół jeziora. My, ze względu na naszych małych rowerzystów, wybraliśmy trasę z trudniejszym początkiem i lajtową końcówką. Wiedzieliśmy, że dzieci dużo łatwiej zniosą przewyższenia na trasie, kiedy nie są jeszcze zmęczone, niż później, po 20 km pedałowania po względnie płaskim terenie.
Samochód zostawiliśmy na parkingu pod kościołem w Dębnie po zachodniej stronie szlaku i ruszyliśmy południową stroną w kierunku Niedzicy. Tam, obok Zamku, przeprawiliśmy się z rowerami statkiem do Czorsztyna, wracając górą do Dębna. Długość trasy to ok. 30 km. Nasze starszaki jechały na swoich rowerach, Basia siedziała w przyczepce albo w przednim foteliku rowerowym (dla urozmaicenia). Całość (razem z piknikiem pod Zamkiem w Niedzicy, przystankami i pomocą francuskiej rodzinie, której synek złamał nogę na trasie) zajęła nam ok. 8 godzin.
Ważna informacja: trasa wymaga dosyć dobrego opanowania jazdy na rowerze (długie zjazdy, strome podjazdy, ostre zakręty, czasem błoto na trasie, przyzwyczajenie do jazdy z innymi ludźmi, którzy mogą jechać szybko). Jeśli Wasze dzieci jeżdżą rowerami na co dzień i bez problemu pokonują kilkanaście kilometrów, nie powinno być żadnego problemu. Nie mieliśmy też żadnego problemu z przyczepką.



❥❥❥
Rabka Zdrój – atrakcje dla całej rodziny, czyli Rabkoland!
Jeśli macie dzieci, to prędzej czy później traficie do parków rozrywki. Nawet jeśli sami nie przepadacie za takimi miejscami. Dzieciaki ze sobą rozmawiają o pobytach w takich miejscach, wymieniają się doświadczeniami, chcą wszystkiego spróbować. I bardzo dobrze! Różnorodność doświadczeń jest najważniejsza! Dlatego kiedy nasze dzieciaki zobaczyły górujący nad Rabką Wielki Zaginacz Czasoprzestrzeni (takie ogromne koło, z którego rozpościera się wspaniały widok na Rabkę i okolicę), to po błysku w oku wiedzieliśmy, że będzie to obowiązkowy punkt naszego pobytu.
Muszę uczciwie przyznać, że Rabkoland nas bardzo pozytywnie zaskoczył. Nie jest to typowy park rozrywki z nadmiarem wszystkiego: atrakcji, hałasu i wszelakich bodźców nie do ogarnięcia dłużej niż przez 15 minut. Atrakcje są podzielone w strefy, przy każdej z nich jest wyraźna informacja, ile dziecko musi mieć wzrostu, żeby skorzystać z niej samodzielnie albo z rodzicem. Spędziliśmy tam dobrych kilka godzin, próbując kilku atrakcji: Łodzi Wikinga, Kopalni Złota, Wiking Coastera (nawet Baśka pojechała wagonikiem samodzielnie! – byliśmy w szoku), Zaginacza Czasoprzestrzeni, Patataja czy Cyrku Luster. Na więcej nam nie wystarczyło czasu i energii. Dzieciaki wyszły szczęśliwe, my nie za bardzo wymęczeni. Sytuacja win-win :).
Koszty: pobyt naszej 5-osobowej rodziny w Rabkolandzie to koszt ok. 200 zł (dzieci do 90 cm gratis, do 120 cm – 49 zł, osoby powyżej 120 zł – 59 zł, minus 10% na Kartę Dużej Rodziny).

❥❥❥
Rabka Zdrój – atrakcje jedzeniowe! Czyli co zjeść w Rabce?
Po pierwsze, koniecznie i bezdyskusyjnie musicie spróbować kultowych, słynnych w całej Polsce rabczańskich gofrów w kształcie serca. Mimo że na miejscu można zjeść je z różnego rodzaju wypasionymi dodatkami, to my polecamy wybrać wersję klasyczną – z tradycyjną marmoladą. Gofry, przyrządzane według tej samej receptury od ponad 30 lat, są po prostu przepyszne. Jak odnaleźć tę jedną jedyną budkę (podobnych gofrów znajdziecie w Rabce dużo)? Otóż najlepiej odnaleźć fontannę ze słoniami (wpiszcie w google maps) i iść od niej w górę w stronę parku. Na górze skręcacie w prawo i po lewej stronie mijacie kilka małych budynków z restauracjami. Dochodzicie do takiego z napisem GOFRY. Na mapie jest to ulica Orkana, ale niestety nie ma podanego numeru – stąd moje wskazówki :).

A jeśli chcecie posmakować regionalnej kuchni, polecamy restaurację Siwy Dym. Dania nie są wybitne, ale są bardzo poprawne. Nie ma się do czego przyczepić. Jest też mały plac zabaw dla dzieci na zewnątrz i wewnątrz. Podobno bardzo smacznie jest też w Restauracji Zdrojowej (jak nam przekazali miejscowi), ale my już nie zdążyliśmy spróbować :).
A lody… Jak wiecie, uwielbiamy lody – w Warszawie jesteśmy stałymi bywalcami kilku miejsc :). W samej Rabce nie mieliśmy okazji spróbować, ale polecamy lodziarnię w Nowym Targu tuż przy Rynku – Nowotarskie Lody Tradycyjne Jarkiewicz. Lodziarnia istnieje od 1969 roku i ma status kultowej. I wcale się nie dziwimy! Lody są baaardzo dobre a smaki zmieniają się sezonowo.
❥❥❥
No i jeszcze jedne lody!
Jedliśmy też jeszcze jedne regionalne lody na trasie Nowy Targ – Dębno – w lodziarni Ostrowsko w miejscowości o tej samej nazwie. Zmęczeni wracaliśmy z wyprawy rowerowej wokół Jeziora Czorsztyńskiego. W nagrodę za przejechanie całej trasy na własnych nogach obiecaliśmy dzieciakom lody (wiadomo! motywacja musi być! :). Naszą uwagę przykuło mnóstwo zaparakowanych aut, mimo że była już prawie 20:00, wzdłuż drogi obok niepozornego budynku z napisem LODY. Zatrzymaliśmy się więc i my. Lody były na wagę (zresztą tak jak te w Nowym Targu) a z dostępnych smaków została tylko truskawka i śmietanka. Wzięliśmy więc oba :). Jeśli pamiętacie smak gałkowych lodów z dzieciństwa (nie takich rzemieślniczych, jakich mnóstwo teraz), to lody Ostrowsko właśnie tak smakują. Trzeba ich po prostu spróbować.
Ufff…. To chyba wszystkie najważniejsze miejsca, które odwiedziliśmy w Rabce i okolicy podczas naszego tygodniowego pobytu. Na pewno Rabka Zdrój ma o wiele więcej atrakcji dla dzieci i dla całych rodzin – zostawiamy je sobie na kolejny raz. No i jak widzicie, hasło “Rabka Zdrój atrakcje” to dużo, dużo więcej, niż tylko oczywiste miejsca promowane z wyszukiwarce internetowej.
❥❥❥
Nasz tekst powstał z okazji 85. urodzin Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce Zdroju. W ramach urodzinowych obchodów Muzeum zorganizowało Festiwal Muzeum w Krajobrazie. Krajobraz w Muzeum, którego byliśmy malutką częścią. Raz jeszcze dziękujemy za zaproszenie!
❥❥❥
2 komentarze
ha! Dzięki za super relacje i propozycje. :) Zdaje się, że zabrakło absolutnego “must see/go” – Questu! :) Polecamy bardzo ten i kolejnych 556 w całej Polsce… :) https://questy.org.pl/quest/sladami-historii-zdroju-w-rabce
Pozostaje nam tylko przyjechać do Rabki raz jeszcze :)