Kochany Nasz Okruszku,
Wiesz, że jeszcze tylko niecałe 3 miesiące i wreszcie się zobaczymy? Nie mogę uwierzyć, że tu już. Tak strasznie tu wszyscy na Ciebie czekamy! Nie ma dnia, by Mania z Jasiem nie mówili do Ciebie, zapewniając Cię cały czas, że tęsknią i nie mogą się doczekać, aż pojawisz się na świecie. Powstała już nawet cała lista rzeczy, które będą z Tobą robić!
Ostatnio dużo myślimy o tym, że decyzja o posiadaniu dziecka to jedna z najdelikatniejszych spraw na świecie. Dla jednych jest bajecznie prosta, zarówno jeśli chodzi o podjęcie decyzji, jak i samo zajście w ciążę. Dla innych to jak zdobywanie Mount Everestu – wyprawa, która cały czas narażona jest na ryzyko niepowodzenia. Podróż, która może się nigdy nie skończyć.
Dlatego Mój Mały Okruszku, nauczyliśmy się, że nigdy nie powinniśmy nikogo pytać ani komentować, dlaczego jeszcze nie ma dzieci lub ma ich „aż” troje, czworo albo „tylko” jedno.
Jedni chcą mieć dziecko, ale nie mogą. Inni mają, ale najchętniej wróciliby do sytuacji sprzed pojawienia się malucha. Jeszcze inni chcieliby więcej, ale sytuacja, w jakiej się znaleźli, nie pozwala im na to.
Czasem jedno wystarcza. Czasem jedno to za dużo.
Niektórzy marzą o dużej rodzinie. Ale kiedy na świecie pojawiają się kolejne, chciane i kochane dzieci, ciągle trzeba się z nich tłumaczyć.
Czasem jednak, po wieloletnich staraniach, nieudanych i kosztownych próbach, przepłakanych nocach i zwątpieniach tak wielkich, że prawie nie do przeskoczenia, robi się nowe miejsce w sercu przyszłego rodzica i pojawia się dziecko zesłane przez los.
Są też takie sytuacje, że mimo że maluszek się pojawia, brzuch Mamy zaczyna się zaokrąglać, ale coś idzie nie tak i znika tak szybko, jak się pojawił. Dlaczego? Nie wiadomo.
Czasem trzeba czasu. Czasem mądrego lekarza, który trafnie zdiagnozuje przyczynę i następnym razem się uda. Jednak nie zawsze jest możliwość. Nie zawsze jest ponowna gotowość do przechodzenia wszystkiego kolejny, kolejny i kolejny raz.
My mamy to ogromne szczęście, że zawsze wiedzieliśmy, że chcemy Cię mieć, tak jak wiedzieliśmy, że chcemy mieć Mariankę i chcemy mieć Jasia. Mieliśmy szczęście podwójne, bo zajście w ciążę przychodziło nam łatwo. Dlatego tak bardzo doceniamy to, że jesteście Wy – 3 największe cudy w całym naszym świecie i że pojawiliście się w momencie naszych największych pragnień o Was. Codziennie o tym pamiętamy i codziennie za to dziękujemy.
Dlatego, nasz kochany Okruszku, który niespodziewanie okazałeś się być… Basią (!!!), nigdy nie pytamy nikogo o to, dlaczego jeszcze nie ma dzieci, kiedy będzie kolejne lub dlaczego ma ich aż tyle.
Nigdy nie wiadomo, jaka historia kryje się za czyimś byciem lub niebyciem rodzicem. Po prostu to szanujemy i czekamy aż sam zacznie mówić.
Nasz kochany Okruszku, nasza najukochańsza Basieńko ❤❤❤ , chodź już do nas szybko. Czekamy.
Tulę Cię ogromnie,
Twoja Mama.
O tym przeczytasz
**********************************
Dołącz do nas!
⇒ Zapraszamy do naszej grupy na Facebooku Aktywni Rodzice – co fajnego można robić z dziećmi, w której zarażamy energią do rodzinnego podróżowania i aktywnego spędzania czasu z dzieciakami.
⇒ Będzie nam bardzo miło, jesli polubisz nasz profil Our Little Adventures na Facebooku i będziesz obserwować nas na Instagramie.
Bądźmy w kontakcie!
4 komentarze
Cudownie napisane. Temat delikatny. Szkoda, że nie wszyscy mają takie podejście. Pozdrowienia dla Okruszki ?
Wielkie dzieki. Sama wiem, jak takie pytania mogą irytowac, smucić lub wprawiac w zaklopotanie. My aktualnie zaczynamy sie mierzyc ze zdumionymi minami na moj ciazowy brzuch ? i pytania z serii: naprawde chcieliscie trzecie? Wow. Podziwiam. Ja bym nie dala rady…. Albo: to co 1000plus? Najczesciej po prostu nie odpowiadam albo robie minę, ktora nie zacheca do dalszych dyskusji ???.
<3 super, gratulacje, pięknie się Was czyta i ogląda
Kasia <3