Baśniowy ogród pełen dzikich ścieżek, leśny akwedukt, starożytny cyrk i spora przestrzeń do wybiegania się. Jeśli szukacie pomysłu na rodzinną jednodniową wycieczkę z Warszawy (niecała godzina samochodem), to trafiliście idealnie. Zapakujcie kosz piknikowy, wpiszcie w google maps Park Romantyczny w Arkadii i ruszajcie.
Park Romantyczny w Arkadii to całkiem fajny pomysł na rodzinną wycieczkę pod Warszawę. Można przyjechać tam z niemowlakiem w wózku (równe i szerokie ścieżki), z żywymi przedszkolakami (dużo miejsca do wybiegania się), z psem (trzeba tylko kupić dla niego bilet i nie spuszczać ze smyczy) czy po prostu wybrać się na randkę (sporo romantycznych zakamarków, w których można się schować). I choć w weekendy jest tam tłoczno, to i tak ze względu na dużą powierzchnię parku, nie odczuwa się tego tak dotkliwie, jak np. w warszawskich Łazienkach. Jeśli zaś lubicie ciszę i spokój, wybierzcie jakiś dzień tygodnia.
❥❥❥
O tym przeczytasz
Trochę historii, czyli dlaczego Arkadia jest taka baśniowa
Park Romantyczny w Arkadii to jednej z najpiękniejszych przykładów parków w stylu angielskim – sprawiających wrażenie trochę nieuporządkowanych, naturalnych, z dzikimi zakątkami – w przeciwieństwie do starannie przystrzyżonych parków w stylu francuskim, gdzie nic nie jest przypadkowe. Wyjątkowość Arkadii polega także na tym, że jest to jedyny park romantyczny z końca XVIII w. zachowany w niemal niezmienionym stanie do dzisiaj.
Park został stworzony przez księżną Helenę Radziwiłłową, żonę Michała Radziwiłła, jednego z najbogatszych Polaków w tamtym czasie. Księżna zaprosiła do współpracy najlepszych projektantów i architektów, by pomogli jej zbudować miejsce – jak to określają historycy – „zadumy nad ludzkim losem”, co odpowiadałoby dzisiejszemu „slow life”, „hygge” czy po prostu miejscu z klimatem. I powiem Wam, że udało jej się to znakomicie. Poza wijącymi się ścieżkami wśród ogromnych drzew i meandrującej rzeki, powstały tam różnego rodzaju budowle, nawiązujące do średniowiecza i antyku. Jest więc leśny akwedukt, Świątynia Diany z portykiem na kolumnach jońskich (pewnie pamiętacie to ze szkoły, prawda?), Domek Murgrabiego, Grobowiec Złudzeń, sztuczne ruiny czy coś, co podobało się naszym dzieciom najbardziej – antyczny cyrk, przeznaczony do wyścigów rydwanów.
Wszystko to podziałało na wyobraźnię naszych dzieci do tego stopnia, że wcale nie chciały stamtąd wychodzić. Biegały po parku, wspinały się na pogórki i na kamienie, z wielkim skupieniem odczytywały inskrypcje na pomnikach, co okazało się dosyć zabawne. Na jednej z rzeźb wyryto słynną łacińską sentencję „Et in Arcadia ego” („I ja jestem w Arkadii). Jasiek przeczytał napis, po czym mówi: Już wiem! On tam jest ze wszystkimi swoimi zwierzętami na statku! W pierwszej chwili nie zrozumieliśmy, o czym mówi. Dopiero po kilku sekundach skojarzyliśmy, że chodzi mu o Noego i jego arkę :). Arka Noego brzmi prawie jak Arcadia ego :). Wiadomo! :)
❥❥❥
Park Romantyczny w Arkadii – informacje praktyczne
Arkadia jest częścią Muzeum Narodowego w Warszawie, więc żeby wejść do Parku, musimy kupić bilety (16 zł/10zł/1 zł za dzieci i młodzież 7-26 lat, dzieci poniżej 7. roku życia nie płacą). Kasa biletowa znajduje się przy bramie obok parkingu (parking też jest płatny – 8 zł). Bilety polecamy jednak kupić wcześniej przez internet – unikniemy stania w długiej kolejce, jaka zazwyczaj jest tam w weekendy. Przy bramie pokazujemy tylko kod QR biletu, który przychodzi nam mejlem w ciągu kilku minut od zakupu.
Druga ważna informacja. W Parku, w Przybytku Arcykapłana, znajduje się mała przyjemna kawiarnia. Jest tam kawa, herbata, lody czy coś zimnego. Jakie było nasze zdziwienie, jak się okazało, że nie można płacić kartą. Przygotujcie więc gotówkę, jeśli będziecie chcieli napić się kawy albo dzieciaki zamarzą o lodzie.
❥❥❥
Gdzie zjeść obok Arkadii? Oberża pod Złotym Prosiakiem
Na obiad pojechaliśmy do słynnej Oberży pod Złotym Prosiakiem, oddalonej o 5 minut jazdy samochodem od Parku. Czytaliśmy o niej wcześniej w internecie i postanowiliśmy spróbować. Mimo że przed wejściem do restauracji była spora kolejka (staliśmy jakieś 20 min.), to jednak warto było poczekać. Jedzenie bardzo przyzwoite (wszystko nam bardzo smakowało), świetna obsługa, mały plac zabaw dla dzieci w ogrodzie i fajnie zaprojektowana przestrzeń nawiązująca do lokalnego kolorytu. Jednym słowem – bardzo polecamy.
❥❥❥
Park Romantyczny w Arkadii – obok też jest fajnie!
❥
Skansen w Łowiczu
Jeśli macie więcej czasu, warto rozejrzeć się po okolicy. Niedaleko Parku (15 km) jest Skansen w Łowiczu, a w zasadzie w Maurzycach. Skansen to ponad 40 różnorodnych obiektów pochodzących z XIX i początków XX wieku, charakterystycznych dla tego regionu. Są wśród nich zarówno malownicze wiejskie chaty, stodoły, szkoła, malutki kościółek czy wiatrak, jak i mniejsze budowle, dzięki którym można zobaczyć, jak wyglądało życie mieszkańców tradycyjnej łowickiej wsi. Dzieciakom na pewno się spodoba!
❥
Puszcza Bolimowska
Dodatkowo, jemy jeśli byłoby Wam mało spacerów, to możecie podjechać do rozciągającej się wokół Puszczy Bolimowskiej. Na jej terenie znajduje się 5 rezerwatów przyrody: Kopanicha, Polana Siwica, Puszcza Mariańska, Rawka i Ruda Chlebacz. My wybraliśmy Polanę Siwicę – chcieliśmy opowiedzieć dzieciakom o leśnych ludziach – budnikach, którzy mieszkali i pracowali właśnie na tych terenach. I choć co prawda na sam teren Siwicy wejść nie można (obszar ten jest objęty ochroną całkowitą), to można popatrzeć na nią z bliska. Kolejny tip – do Puszczy Bolimowskiej warto przyjechać z rowerami – jest tu mnóstwo dobrze przygotowanych ścieżek rowerowych.
❥❥❥
1 komentarz
Dzięki za masę przydatnych informacji :) Pozdrawiamy!