Z czym Wam się kojarzą przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia? Mnie przede wszystkim z zapachem pierniczków! Tego zapachu po prostu nie da się podrobić. Dlatego też z ogromną przyjemnością pokażę Wam, jak zrobić z dziećmi pierniczki świąteczne. Co nam będzie potrzebne? Zestaw małego kucharza, kilka prostych składników, dużo entuzjazmu i trochę… cierpliwości!
Mimo że przez cały rok nasze dzieci towarzyszą nam w kuchni, to jednak wspólne piecznie pierniczków świątecznych lubię chyba jednak najbardziej. W tle puszczamy sobie świąteczną playlistę, zapalamy świeczki a kuchnię przyozdabiamy świątecznymi ozdobami. Tworzymy klimat i…. budujemy dzieciom najpiękniejsze wspomnienia: radością, beztroską, fajnym czasem spędzonym z rodzicami przy robieniu pozornie zwykłych, a tak naprawdę niezwykłych rzeczy.
Ja wiem, że piecznie pierniczków z dziećmi to też bałagan,
znieciepliwienie i różnego rodzaju emocje. To mąka roznoszona po całym domu, lukier we włosach, czy masło jedzone łyżką (Basia jest w tym mistrzynią). Nie dla wszystkich pewnie będzie to łatwe. Ale wiecie, co? Ja mam na to totalny luz. Serio. Dzieci nie staną się nagle odpowiedzialnymi i spokojnymi dorosłymi, którzy wszystko mają pod kontrolą. Dzieciństwo jest po to, by eksperymentować, brudzić, skakać i rozlewać. Dzieci przecież uczą się przez działanie. Innej drogi do samodzielności nie ma. A my, jeśli chcemy, by kiedyś były samodzielne, musimy im po prostu na ten cały proces pozwolić.
No to teraz przejdźmy do pierniczków.
❥ ❥ ❥
O tym przeczytasz
Przepis na pierniczki świąteczne
Przepisów na pierniczki świąteczne jest tyle, ilu ich autorów i autorek. W zasadzie każdy jest dobry, nie ma takiego, z którego pierniczki by nie wyszły. Przepis, z którego korzystamy my, pochodzi z ulubionej książki kucharskiej naszego Jasia (o książkach kucharskich dla dzieci już kiedyś pisałam), czyli z Rodzinnej kuchni Lidla, wydanej w… 2017 roku :). Pewnie można ją upolować na olx albo innym allegro. Autorem przepisu jest Karol Okrasa. Pierniczki robi się ekspresowo, co – jak się domyślacie – z małymi kucharzami i kucharkami – ma dość duże znaczenie.
❥
SKŁADNIKI NA PIERNICZKI
- 70-100 g masła (w zależności od tego, czy lubicie bardziej maślane)
- 450 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 80 g cukru pudru
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 2 jaja
- 3 łyżki miodu wielokwiatowego
❥
SKŁADNIKI NA LUKIER
- 150 g cukru pudru – 150 g
- 3-4 łyżki soku z cytryny, limonki lub wody
❥
CO NAM BĘDZIE POTRZEBNE?
- wałek do ciasta
- ulubione foremki do wykrawania pierniczków
- blaszka
- papier do pieczenia
- piekarnik rozgrzany do temperatury 180°C
- miarki do odmierzania
- zestaw małego kucharza, czyli fartuszki, czapki kucharskie, ściereczki – wszystko, co pozwoli nam zabiezpieczyć siebie i teren dookoła; wiadomo, jak jest!
- ozdoby na pierniczki, które lubią Wasze dzieci
❥
ROBIMY CIASTO
Masło rozpuszczamy w rondelku. Czekamy, aż wystygnie – ja zawsze wynoszę garnek na balkon. Do dużej miski albo garnka wsypujemy mąkę, sodę, cukier puder, kakao i przyprawę do piernika. Wszystko dokładnie mieszamy. Wbijamy jajka, dodajemy ostudzone masło i miód. Ciasto zagniatamy, aż uzyskamy w miarę jednolitej masę. Następnie zawijamy je w folię i wkładamy do lodówki na 25 minut (a najlepiej na całą noc).
❥
PIECZEMY PIERNICZKI
Włączamy piekarnik na 180°C w opcji góra-dół (bez termoobiegu). Ciasto dzielimy na dwie części. Ja polecam schować z powrotem do lodówki drugą część, żeby nam nie wyschła. Zagniatamy ciasto raz jeszcze i rozwałkowujemy na grubość około 3-4 mm (grubość zależy od tego, jakie pierniczki lubicie). Za pomocą foremek wycinamy pierniczki i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika (powinien przez ten czas już się dobrze nagrzać) i pieczemy ok. 10 minut. W międzyczasie wyciągamy z lodówki drugą część ciasta i powtarzamy cały proces.
❥
PRZYGOTOWYJEMY LUKIER
Kiedy druga partia pierniczków siedzi sobie w pierkarniku, możemy przygotować lukier. Cukier puder wsypujemy do miseczki lub rondelka i dolewamy sok wyciśnięty z cytryny lub wodę. Składniki mieszamy na gładką masę, a następnie lukrujemy pierniczki. Kiedy lukier na pierniczkach jest jeszcze świeży, można przykleić do niego ozdoby: gwiazdki, orzeszki, czy co nam się podoba (wyobraźnia dzieci jest, jak się domyślacie, nieograniczona).
❥ ❥ ❥
Dzieci uczą się przez doświadczenie
Jak widzicie na zdjęciach, pierniczki piekły ze mną głównie starszaki. Basia brała udział w wybranych przez siebie etapach pieczenia. Przez zdecydowaną większość czasu wołała gotować dla lalek i misiów przy swojej kuchni. Jednak, co ciekawe, robiła dokładnie to, co my: odmierzała składniki, mieszała, próbowała (czasem nawet za bardzo!), włączała piekarnik i wkładała tam swoje ciasteczka. Uczyła się po prostu przez naśladowanie.
I właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Włączając dzieci do różnych obszarów naszego życia, pokazujemy im, że wspólne robienie różnych rzeczy, takich jak pieczenie pierniczków, to świetny pomysł na fajny czas razem. Nie wymagamy precyzyjności i dokładnego podążania za nami czy za przepisem. Pozwalamy na doświadczanie wszystkiego po swojemu. Dla dzieci ma być to przede wszystkim przyjemność i dobra zabawa. Właśnie to mają zapamiętać z tego całego doświadczenia!
❥ ❥ ❥
Zestaw małego kucharza – świąteczny prezentownik
Jeśli chcemy sprawić dodatkową radość dzieciakom, możemy podarować im (na przykład z okazji zbliżającej się Gwiazdki) akcesoria, dzięki którym będą mogły łatwiej odnaleźć się w roli małych kucharzy. Zobaczcie, jakie piękne rzeczy można znaleźć w Janod i Lilliputiens, którzy są partnerami tego wpisu.
❥
Nasze dzieci mają na sobie fartuszki i czepki z kultowym już w naszej rodzinie lemurem Georgem. Pierwszego Goerge’a Jasio dostał od nas kilka tygodni po narodzinach. Przez ostatnie 5 lat nasza kolekcja urosła już do 3 sztuk. Sami rozumiecie więc, że jak zobaczyłam te fartuszki, to po prostu musiałam je mieć!W pieczeniu pierniczków pomagają dzieciom też różne akcesoria: foremki i stempelki w kształcie zwierzaków (Niedźwiadek Cesar, Lisiczka Alice, Jednorożec Louise i nie kto inny, jak Lemur George), kolorowa miarka do odmierzania mąki czy cukru, czy silikonowa miarka łyżeczkowo-łyżkowa.
❥
Zestaw małego kucharza to także kuchnia! Ale wiecie, taka prawdziwa z okrągłym metalowym zlewem, dwoma „elektrycznymi” palnikami, piekarnikiem, dolną szafką z drzwiczkami i mikrofalówką. Po drugiej stronie jest pralka z pokrętłami i trzema półkami, wąski blat, półki i zegar. Do kuchni dołączone są też akcesoria: rękawica i naczynia z metalu – patelnia, garnek, durszlak, szpatułka, łyżka do makaronu, łyżka do odcedzania i chochla. No sami przyznacie, że fantastyczna zabawka, co? Idealna na początek kuchennej przygody!
❥
Zestaw małego kucharza to także drewniany serwis obiadowy do kompletu z prześlicznym metalowym zestawem do herbaty. Przygotowane wcześniej jedzenie trzeba przecież godnie podać wszystkim lalkom i misiom, prawda? A jak dodamy do tego drewniany zestaw śniadaniowy z ekspresem do kawy, to już mamy prawdziwą ucztę! Muszę przyznać, że nasze dzieci niemal codziennie robią zapraszają nas na popołudniowe herbatki, podając smakołyki na tych uroczych naczyniach.
❥ ❥ ❥
❥ ❥ ❥