









Blisko domu





Do Siedliska na Wygonie na pewno wrócimy jeszcze nie raz. Wrócimy latem, by móc pobiesiadować przy ognisku pod wielką wiatą, popływać w leśnym jeziorze niedaleko Siedliska (wiecie, jak tam jest krystalicznie czysta woda?) i więcej pojeździć na rowerach (może Mania wsiądzie już na swój mały rowerek na dwóch kółkach?). Wrócimy, bo to miejsce po prostu ma w sobie coś magicznego, czego nie da się zbudować w 5 minut, co wymaga czasu, systematyczności, troski o innych i umiejętności dzielenia się tym, co ma się najlepszego. A tego u Darii i Radka na pewno nie brakuje.
4 komentarze
Kochani, pozdrawiamy Was słonecznie ❤️❤️ Na Wygonie odkąd odjechaliście bez zmian: Koty śpią na robótkach , Sonia się turla , a owieczki jak nie czatują przy płocie to skaczą po świeżej trawce Trzymajcie się ciepło
Zastanawiałam się, gdzie jechać w wakacje z półtorarocznym dzieckiem i drugim, jeszcze nie urodzonym. Od razu pomyślałam, o Waszych pomysłach i sprawdziłam bloga. Teraz tylko zostaje skontaktować się z właścicielami czy mają jeszcze wolne w pasującym nam terminie. Jestem już zakochana w tym miejscu 🙂 Dzięki!
Czesć, dzięki wielkie za info i miłe słowa! Na pewno Ci sę spodoba :). Pozdrawiamy!
Niestety bardzo ciężko jest o miejsce w sezonie, my jedziemy po raz kolejny we wrześniu bo kochamy Siedlisko i jego gospodarzy:)