Główna » Opowieść z Zielonej Rzeki – przepiękna powieść drogi dla dzieci

Opowieść z Zielonej Rzeki – przepiękna powieść drogi dla dzieci

by Karo

Klasyczna powieść drogi, cudowna historia przyjaźni dwóch dorastających zwierzaków, bobrzycy Satynki i wydry Szuwara, których łączy dużo więcej, niż się im wydaje. Dawno żadna powieść dla dzieci nie wzruszyła nas tak bardzo jak Opowieść z Zielonej Rzeki autorstwa Holly Webb, wydana w Polsce przez Świetlik.

I bardzo się cieszymy, że mogliśmy objąć tę powieść naszym patronatem.

Wszyscy potrzebujemy dobrych historii

Potrzebjemy budujących opowieści, które chwytają za serce. Z bohaterami, z którymi można się utożsamić i razem z nimi przeżywać ich przygody. Czuć się ich częścią, kibicować im, współczuć, kiedy jest im trudno i cieszyć się, kiedy dotrą do wymarzonego celu.

I tak sobie myślę, że takich opowieści potrzebują zwłaszcza dzieci. Dużo łatwiej jest radzić sobie z różnymi przeciwnościami losu, kiedy czytało się wcześniej o podobnych historiach w swoich ulubionych książkach. Simba z Króla Lwa, mimo że odtrącony przez swoją rodzinę, znajduje przyjaciół, pokonuje złego wuja i ostatecznie wraca do swojego stada. Rodzeństwo Pevensie zwycięża ze Złą Czarownicą i przy pomocy Aslana ratuje Narnię od zagłady. Harry Potter ostatecznie pokonuje Sami Wiecie Kogo.

Co sprawia, że wszystkie te historie zostają z nami na długo, towarzysząc nam potem przez całe życie?

Dobra gęsta fabuła z nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Bohaterowie z krwi i kości, przeżywający cały wachlarz emocji. Od strachu, smutku i wątpienia we własne możliwości, po podekscytowanie, radość i pełnię szczęścia. Kolejny element dobrej powieści to droga (ta realna i ta metafizyczna), którą bohaterowie muszą przejść, by osiągnąć upragniony cel. Przeciwności, które trzeba pokonać. Trud, wysiłek i znużenie. Momenty przejścia, budujące tożsamość bohaterów, które sprawiają, że ich życie nigdy już nie będzie takie samo.

I wreszcie, szczęśliwe zakończenie, które jest nagrodą nie tylko dla głównego bohatera, ale też często dla całej społeczności, z której w tę drogę wyruszył.

Opowieść z Zielonej Rzeki – o czym jest ta powieść?

Historia opowiedziana przez Holly Webb (mistrzowsko przełożona z angielskiego przez Martę Mortkę) to właśnie taka klasyczna powieść drogi. To historia dwóch dorastających zwierzaków, młodej wydry Szuwara z Zielonej Rzeki i małej bobrzycy Satynki z żeremia oddalonego o kilka dni drogi. Oba zwierzaki wyruszają w podróż, by odkryć swoją tożsamość. Oczywiście, jak to w takich historiach bywa, podróż, zmienia ich życie. Sprawia, że zostają zauważone, docenione i wreszcie znajdują swoje miejsce w życiu.

I mimo tego, że każde ze zwierzaków wyrusza w tę podróż z zupełnie innego powodu, to okazuje się, że łączy ich więcej, niż mogą się spodziewać. W pewnym momencie ich losy splatają się, a cała historia nabiera dużo większego sensu. Nie zdradzę Wam tu jednak szczegółów, żeby nie zabierać Wam przyjemności z czytania. Byłby to zupełnie bezsensowny spoiler!

Dzieci trzymają książkę Opowieść z Zielonej Rzeki, Holly Webb, wydawnictwo Świetlik, fot. OurLittleAdventures.pl
Dziecko trzyma książkę Opowieść z Zielonej Rzeki, Holly Webb, wydawnictwo Świetlik, fot. OurLittleAdventures.pl

Niezwykła historia przyjaźni ponad podziałami

Wszystko zaczyna się od powodzi. Pewnej wiosny gniazdo wydr zostaje zalane. Kolejnego roku sytuacja znowu staje się niebezpieczna. Mały Szuwara, dziedzic gniazda, postanawia wyruszyć w podróż, wierząc że tylko on może sprowadzić pomoc.

W tym samym czasie w żeremiu bobrów również dochodzi do gwałtownych zmian. W każdej chwili budowana przez całą społeczność tama może się zawalić, niszcząc im schronienie. Młoda bobrzyca Satynka jest zbyt słaba i nie potrafi pomóc swojej rodzinie w pracochłonnej odbudowie. Czuje się więc odrzucona. Decyduje się ruszyć w nieznane. Przeczuwa, że jej miejsce jest gdzie indziej.

Po kilku dniach samotnej wędrówki oba zwierzaki spotykają się. I z tego spotkania rodzą się zupełnie niesamowite rzeczy. Młode nie tylko zaprzyjaźniają się, ale robią coś dużo większego: przełamują swoje własne strachy, stereotypy budowane przez swoje społeczności wobec siebie nawzajem (wydry boją się bobrów a bobry boją się wydr), zaczynają myśleć po swojemu, budując swoją własną tożsamość.

Okazuje się, że dzięki sile drzemiącej w każdym z nas, odwadze i otwarciu się na nowe, mogą zadziać się prawdziwe cuda. Można mieć wpływ na zmianę naszego świata.

Piękne przesłanie, prawda?

Tak zwane opisy przyrody

To, czym mnie jeszcze ta książka zachwyciła to tzw. „opisy przyrody”. Pamiętacie, jak w szkolnym lekturach omijało się te fragmenty, uważając je za nudne i nic nie wnoszące do fabuły? No to gwarantuję Wam, że Opowieść z Zielonej Rzeki ma tych opisów całkiem sporo, ale wcale nie są nudne. Wręcz przeciwnie, wspaniale dodają głębi całej opowieści. Elementy realistyczne (zwyczaje zwierząt, prawa rządzące naturą, itd.) przeplatane są z baśniowymi opisami rzecznego świata. To tam dzieje się cała magia książki. Przyroda wspiera bohaterów, ale też uczy ich szacunku, pokory i czułości wobec siebie.

„Nigdy nie wiemy, jak bardzo coś kochamy, aż to stracimy”

Autorka pięknie pokazuje cały krąg życia. Nie ma tam „bambinizacji” świata natury. Jest śmierć, poczucie straty. Zagrożenie jest prawdziwe, zwierzęta naprawdę giną. Jest miłość, przywiązanie i empatia wobec siebie nawzajem. Jest gęsto tkana historia. Z bohaterami z krwi i kości. Tak mistrzowsko przedstawionymi, że czasem zapominaliśmy, że czytamy o zwierzakach, a nie o ludziach.

Jednym słowem, autorka traktuje swoich małych czytelników bardzo serio. A dodatkowo pomiędzy wierszami powieści przemyca uniwersalne wartości: szacunek do natury, wiarę w przyjaźń, miłość do rodziny.

Opowieść z Zielonej Rzeki z mistrzowskimi ilustracjami

Tę wzruszającą historię wspaniale zilustrowała Zanna Goldhawk. Klasyczne, czarno-białe minimalistyczne grafiki dodają charakteru całej opowieści. Dzięki nim nasze dzieciaki dużo łatwiej mogły sobie wyobrazić przedstawiony przez Holly Webb świat. Swoją drogą, nie mogę się doczekać, aż ta przepiękna opowieść zostanie zekranizowana. Bo to gotowy materiał na przepiękny, wzruszający i niezwykle mądry film dla całych rodzin.

Jeśli więc Wasze dzieci kochają Króla Lwa, Opowieści z Narni czy Harrego Pottera na pewno spodoba się im także Opowieść z Zielonej Rzeki. My już nie możemy się doczekać drugiej części – podobno będzie niebawem!

Książka Opowieść z Zielonej Rzeki, Holly Webb, wydawnictwo Świetlik, leży na stole, widać ilustrację z wilczycą, fot. OurLittleAdventures.pl
Książka Opowieść z Zielonej Rzeki, Holly Webb, wydawnictwo Świetlik, leży na stole, fot. OurLittleAdventures.pl
Dzieci trzymają książkę Opowieść z Zielonej Rzeki, Holly Webb, wydawnictwo Świetlik, fot. OurLittleAdventures.pl

★★★

Książkę można kupić m.in. TUTAJ.

Materiał powstał we współpracy z wydawnictwem Świetlik. Z ogromną przyjemnością objęliśmy książkę naszym patronatem.

Lubisz piękne i mądre książki dla dzieci? Zajrzyj do zakłądki TU CZYTAMY – znajdziesz tam mnóstwo książkowych inspiracji!

Zostań z nami na dłużej!

Inne wpisy

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.