Od roku mieszkamy na Koh Lancie – 30 min łodzią od Koh Phi Phi. Wielokrotnie nurkowaliśmy obok tej jednej z najczęściej odwiedzanej przez turystów z całego świata wyspy. Ba, nawet 6 lat temu byliśmy na Koh Phi Phi z dziećmi. Jednak ciągle mieliśmy duże obawy, czy chcemy tam spędzić więcej czasu. W końcu jednak się zdecydowaliśmy, bo… ciągle nas pytacie, czy warto tam pojechać. No więc sprawdziliśmy.
This time, Mario wrote the post- he went to the island with our three kids by himself.
★
★
O tym przeczytasz
Jak się dostać na Koh Phi Phi i ile to kosztuje?
Na początek małe wyjaśnienie. Jeśli ktoś mówi, że jedzie na Koh Phi Phi to ma na myśli jedną z dwóch wysp – zamieszkałą Koh Phi Phi Don. Druga niezamieszkana Koh Phi Phi Ley oferuje między innymi jedną z najbardziej popularnych plaż na świecie – Maya Beach (na pewno ją kojarzycie z filmu z Leo DiCapro).
Zatem płynąc na Phi Phi, zawsze mamy na myśli tę zamieszkałą część. Dostać się na nią można w zasadzie z każdej strony. Dopłyniemy z Phuket, dopłyniemy z Krabi, dopłyniemy z Koh Lanty. My płynęliśmy z tego ostatniego miejsca, wybierając speedboata. W wysokim sezonie na Phi Phi z Ko Lanty sezonie można popłynąć także promem. Jest on tańszy od speedboata, ale dużo wolniejszy. Speedboat płynie od 35 do 45 minut, w zależności od tego, jak bardzo wzburzone jest morze. Prom płynie dwa raz dłużej.
★
Bilety na Koh Phi Phi z dziećmi
Koszt biletów na Koh Phi Phi, w porównaniu do kosztu biletów na inne wyspy, jest dosyć wysoki. Za jedną osobę dorosłą plus trójkę dzieci zapłaciliśmy 2200 THB – około 240 zł w jedną stronę. Do tego, po przybyciu na przystań w Koh Phi Phi każdy dorosły musi zapłacić opłatę klimatyczną – 20 THB (2,2 zł). Dla nas było to dosyć duże zaskoczenie – przez to, że mieszkamy w Tajlandii, przestawiliśmy się już trochę na tajski system wartości pieniądza.
Po co się płynie na Koh Phi Phi?
Idealnie całą ideę wycieczki na Koh Phi Phi oddał przewodnik Lonely Planet, gdzie pod hasłem Koh Phi Phi można w pierwszym zdaniu przeczytać:
adjust your expectations, czyli dostosuj swoje oczekiwania.
Moim zdaniem na Koh Phi Phi płynie się głównie na imprezy oraz żeby zobaczyć słynną zatokę i plażę Maya. I trzeba się nastawić na tłumy, duże tłumy albo dzikie tłumy. Kilka lat temu rząd Tajlandii zorganizował nawet kampanię informacyjną dla turystów, któej głównym przesłaniem było to, że Tajlandia to nie tylko Maya Beach (zresztą w 2018 roku zamknięta dla ruchu turystycznego – otworzona dopiero niedawno), Krabi, Bangkok, Ayyuthaya czy Chiang Mai. Ministerstwo turystyki stworzyło listę kilkuset innych, równie pięknych miejsc, które można odwiedzać. Wyobraźcie sobie zatem, co się musi dziać na Phi Phi.
Odpowiedzialna turystyka
Jednak to, co co uderza zaraz po przybiciu do pomostu w Ton Sai, to widok półnagich Brytyjczyków i Amerykanów i tak samo skąpo ubranych kobiet spacerujących po ulicy. Naprawdę rzadko zdarza się na wyspach po stronie Morza Andamańskiego, gdzie zdecydowaną większość mieszkańców stanowią muzułmanie ubrani od stóp do głów, by zachodni turyści odwiedzający ten region wychodzili poza plażę nieubrani. 40 km Morza Andamańskiego z Koh Lanty do Phi Phi dzieli chyba jakaś przepaść, ludzie z jednej strony z tymi z drugiej się nie mieszają. Było to bardzo ciekawe, ale też przykre doświadczenie.
★
Życie na Koh Phi Phi
Jak spojrzycie z lotu ptaka na wyspę, to przypomina ona trochę literę „H” i dokładnie na tym łączniku jest centrum życia towarzyskiego i turystycznego – Ton Sai. Wszystko jest w zasięgu spaceru.
Co ciekawe, na Phi Phi nie można się poruszać motocyklem ani samochodem.
Macie też możliwość zakwaterowania się w innych częściach wyspy, ale trzeb pamiętać, że będziecie mieć wtedy ograniczony wybór jedzenia, usług. I przeważnie wydostać się z hotelu będzie można tylko longtailem. Dla jednych będzie to ograniczenie, dla drugich możliwość zaszycia się w jednym miejscu i plażowania.
Całą przestrzeń w Ton Sai jest w zasadzie wybrukowana. Po obu stronach „miasta” są plaże. Ta od strony północnej (Loh Dalum) oferuje – moim zdaniem – dużo lepsze warunki plażowania. Całe życie towarzyskie toczy się właśnie na tej wybrukowanej przestrzeni. Zaraz po opuszczeniu portu, naszym dzieciom zaświeciły się oczy, bo ujrzały znany na całym świecie znaczek żółtego „M”. To już może wam dużo powiedzieć o charakterze tego miejsca.
Co ważne, na Koh Phi Phi z naszymi dziećmi byłem po sezonie (lipiec), a i tak było naprawdę sporo ludzi. Ciężko jest mi więc sobie wyobrazić, co się musi dziać w sezonie, czyli od grudnia do kwietnia.
★
Atrakcje na Koh Phi Phi z dziećmi
Punkty widokowe na Koh Phi Phi
Tu znowu będziemy się posiłkować przewodnikiem Lonely Planet i znowu Was trochę zawiodę. Tak naprawdę na Phi Phi nie ma za bardzo gdzie pójść. Są tam tylko trzy punkty widokowe. Do pierwszych dwóch wiedzie wybetonowana ścieżka plus schody. Do ostatniego, moim zdaniem najciekawszego prowadzi już bardziej dzika ścieżka. Atrakcja na maksymalnie dwie godziny. Sama trasa też nie jest zbyt wymagająca. Nasze dzieci potraktowały to jak mały spacer.
★
Kajaki na Koh Phi Phi
Po stronie plaży Loh Dalum można wypożyczyć sobie kajaki. Szybko przemyślałem opcję jednego kajaka i trójki dzieci w nim, i uznałem, że da się to zrobić. Oceniłem też, że cała plaża jest idealnie osłonięta przez części wyspy, tworząc spokojną zatokę. Wskoczyliśmy więc do jednego kajaka i popłynęliśmy w godzinną podróż po zatoczce. Całkiem miło, choć bez żadnego efektu wow, jaki można mieć w innych miejscach Morza Andamańskiego, jak przy Koh Talabeng czy przy zachodniej stronie Lanty w lasach namorzynowych.
Warto dodać, że przy Phi Phi kajakiem można wypłynąć w morze, poza zatokę. My tego nie zrobiliśmy – mój zdrowy rozsądek wygrał i zdecydowałem, że nie zabiorę dzieci na otwarte morze.
★
Nurkowanie i snorkelling z Koh Phi Phi
Nie braliśmy pod uwagę tej atrakcji, choć niewątpliwie jest to jedna z lepszych opcji będąc na Koh Phi Phi. Oczywiście da się to nurkowanie, czy snorkelling zrobić z Lanty, Krabi i innych miejsc dookoła. Przewagą Phi Phi jest jednak bliskość, a co za tym idzie i cena.
Z Koh Phi Phi z dziećmi polecam wam popłynąć do zatoki Maya (będziecie widzieć stamtąd tę słynną Maya Beach), ale też snorklując będziecie mieli okazję pewnie spotkać rekiny czarnopłetwe. One pływają w dość płytkich wodach zatoki.
Jeśli jesteście nurkami to taniej niż z innych miejsc (ze względu na odległość) odwiedzicie takie miejsca jak Koh Bida Nai, Koh Bida Nok, czy sztuczną rafę koralową przy Viking Bay. Wszystkie przepiękne!
★
Czy polecamy zatem Phi Phi z dziećmi?
To zależy. Od Waszych oczekiwań, od tego czy chciecie po prostu posiedzieć na plaży i nic nie robić, mając pod ręką dużo „zachodnich” udogodnień jak hotele z infrastrukturą dla dzieci (zjeżdżalnie, baseny, itd), McDonalda czy wieczorne imprezy pod palmą. Wtedy będziecie zadowoleni.
Jeśli jednak szukacie spokojnej „rajskiej wyspy”, gdzie nie dociera zbyt wielu ludzi a na rafie koralowej nie ma tłumów, kiedy pływacie tam z rurką, zdecydowanie odradzamy Phi Phi. Wybierzcie wtedy Koh Rock, Koh Kradang czy Koh Muk.
Na pewno warto popłynąć na Phi Phi z dziećmi na jednodniową wycieczkę z Krabi czy Koh Lanty, żeby zobaczyć słynną Maya Beach, zanurkować lub posnorklować w zatoce. Bo jest tam po prostu bardzo ładnie. Ale z drugiej strony, nie zapominajcie, że tajskie wyspy to dużo, dużo więcej, niż Phuket czy Phi Phi.
★